Dzisiaj krótko chciałam wam opowiedzieć o moim udziale w akcji TRND: Zalando.
Otrzymałam paczuszkę z bonem upominkowym dla mnie i shopperką, którą teraz bardzo chętnie biorę na spacery zamiast torebki, oraz kuponami rabatowymi do rozdania.
Moje pierwsze zamówienie to były trampeczki i baletki. Obie pary w rozmiarze 41. Przed ciążą nosiłam rozmiar 39, czaaasem 40. Po ciąży, kiedy potrzebowałam kupić buty na chrzciny w 41 nie mogłam się wcisnąć... Jednak to dobry znak, że teraz 41 są za duże. Baletki też były przyduże, jednak na dłuższe spacery są ok, wtedy bardzo puchną mi stopy :)
Bardzo ładne i bardzo wygodne. Kosztowały niewiele, ok 35-40 zł.
Trampeczki kosztowały ponad 70 i oprócz rozmiaru wygląd ich na żywo niezbyt mi się spodobał.. Jednak żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia, chociażby, żeby wam je pokazać.
Zwróciłam drugą parę butów i wtedy zamówiłam sukienkę... Czy to był dobry pomysł ?
Sami spójrzcie, wydaje się być ładna, jednak jest dziwnie skrojona, ogólnie jest dosyć opięta, jednak pod pachami i na całej długości rąk dziwnie wisi...
A więc i ją zwracam. Muszę poszukać sobie chyba torebki, najmniejsze zawiedzenie będzie :P
A wy znacie ZALANDO?
BUZIAKI :*
O kurczę, mam nadzieję, że mi po ciąży tak stopa nie urośnie. Chociaż ostatnio jak zamawiałam buty to musiałam wziąć 39 (a zawsze nosiłam 38) patrząc po długości wkładki i pasują idealnie:)
OdpowiedzUsuńWiesz co nie martw się, bo u mnie to głównie była woda, która zatrzymała się w organizmie w ostatnim miesiącu ciąży... ja przez całą ciążę przytyłam 13 kg, a w ostatnim miesiącu dodatkowe 20 na +... i dopiero po 3-4 miesiącach wszystko zeszło. Właściwie po ciąży nie zostały mi kg i normalnie mogę założyć buty sprzed ciąży :)
UsuńFaktycznie ta sukienka pod pachami ma dziwnie dużo materiału :P
OdpowiedzUsuńno faktycznie sukienka dziwna..ale baletki super ;)
OdpowiedzUsuńbalerinki śliczne :) a ta sukienka faktycznie jakaś nijaka
OdpowiedzUsuńJakie ładne buciki :-)
OdpowiedzUsuń