Miało być pogorszenie, pogoda nadal jest cudna! Dzisiaj miałam mega pracowity dzień, wyszorowałam cały dom, pozmywałam górę naczyń, zrobiłam obiad nam i dla Bartka, zrobiłam mleko kokosowe a w międzyczasie synek pospał 1,5h i marudził cały dzień, więc jestem z siebie mega dumna :D W weekend, o ile pogoda dopisze, mam plan umyć w końcu okna, domagają się tego! A ja myć okna lubię :P więc praca ale i relaks w jednym ;)
Kochani, dziś po miesiącu testowania w końcu mogę powiedzieć wam swoje zdanie na temat Kuracji z Witaminą K od DermoFuture Precission.
Produkt otrzymujemy w kartoniku, który dodatkowo jest ofoliowany, co jest gwarancją, że otwieramy go jako pierwsi. Dla mnie to bardzo ważne, tym bardziej, że produkt ma termin 'od otwarcia'.
W środku kartonika znajduje się mała buteleczka, typowa grafiką i pojemnością, dla kuracji DermoFuture.
Kilka informacji od producenta i skład.
Serum wydostajemy za pomocą pipetki- dla mnie świetne rozwiązanie.Na pewno bardzo wygodne
Kuracja ma bardzo gęstą konsystencję, wręcz galaretkowate-żelowe i przezroczysty kolor. Zapach bardzo przyjemny, jednak nie potrafię wam do niczego go porównać. Bardzo łatwo jest go rozsmarować, po nałożeniu na twarz wchłania się bardzo długo, jednak ja używam go zawsze z rana po wstaniu i oczyszczeniu twarzy, więc właściwie nie przeszkadza mi te świecenie i to że czuć go na twarzy, bo maluję się rzadko wcześniej niż 2-3 godziny po nałożeniu serum, a wtedy jest już ono w 100% wchłonięte.
Jeżeli chodzi o konkretne działanie, nie mam szczególnie naczynkowej cery. Tak na prawdę, widoczne naczynka mam na płatkach nosa. Tylko. I nie powiem, widzę, że są mniej widoczne a skóra jest w trochę lepszym stanie. Nie pojawiły się żadne nowe naczynka, żadne większe zaczerwienienie, chociaż uprzedzam, nie mam z tym większych problemów.
Chętnie zużyje je do końca, bo widzę polepszenie cery, co po okresie zimowy jest mi bardzo potrzebne. Na moje minimalnie widoczne naczynka kuracja fajnie wpłynęła, myślę, że warto ją wypróbować, jest to ciekawy produkt!
Znacie tą nowość??
BUZIAKI!
Pierwszy raz czytam o takim serum choc sama problemów z naczynkami nie mam 😊
OdpowiedzUsuńpierwszy raz o nim słyszę :) fajnie, że Ci się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, fajnie, że działa :)
OdpowiedzUsuńMoże skuszę się na niego :-)
OdpowiedzUsuńMi by się przydało właśnie na naczynka na nosie:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakby kuracja się sprawdziła na mojej naczynkowej cerze!
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego serum, ale inne z tej firmy mam z ostatniego spotkania :)
OdpowiedzUsuńTo serum ma całkiem fajny skład :) Z Dermo Future mam tylko soniczną szczotkę do mycia twarzy i jestem z niej bardzo zadowolona :D
OdpowiedzUsuń