Witajcie Kochani! Wybaczcie, że tak mnie mało ostatnio :( Przeprowadzka pełną parą, dodatkowo organizacja spotkania, dom, codzienne zwykłe obowiązki no i opieka nad Bartkiem po powrocie z przedszkola i wierzcie mi że kładąc się spać padam na twarz, a jednocześnie chętnie zyskałabym kilka dodatkowych godzin doby...
Też tak macie? Ze chętnie przedłużylibyście dobę? Czy żyjecie raczej spokojnie i bez problemu wyrabiacie się ze wszystkim? :P
Dzisiaj chciałabym opowiedzieć wam kilka słów o kolejnym wosku, tym razem Kringle Candle. Dla mnie z nazwy wosk jest iście jesienno- zimowy, czyli wręcz idealny na obecną chwilę. Etykietka urocza, prawda?
'Wosk marki Kringle Candle o zapachu ciepłej, aromatycznej mieszanki słodkich cytrusów, kremowej wanilii oraz piżma w połączeniu z syropem klonowym i drzewem sandałowym.'
źródło.
Kompletnie nie zgadzam się z opisem producenta. Znaczy tak, nie czuję żadnego z tych zapachów. Być może one wszystkie łączą się dając tą mieszankę, którą ja czuję.
A co czuję?
Generalnie na sucho... nie spodobał mi się. Liczyłam że będzie to coś podobnego do Warm Cashmere z YC. Poniuchałam na sucho i poczułam zawód.
Jednak kolejny raz wąchanie na sucho się u mnie kompletnie nie sprawdziło...
Po odpaleniu zapach jest na prawdę cudny! Może odrobineczkę, odrobineczkę przypomina Warm Cashmere.
Nie umiem dokładnie określić jak to dla mnie pachnie, ale od czasu do czasu wyodrębnia się... zapach tic tac'ów :P tych takich klasycznych, białych, miętowych. One mają zapach miętowy... ale taki słodki, jednocześnie rześki. No ciężko mi opisać ten zapach, to pierwszy wosk, którego woni nie umiem do końca określić.
Ale uwielbiam, pachnie bosko, mimo że z niczym go nie utożsamiam :D
Jest taki .. luksusowy ;)
Znacie ten wosk? Jak pachnie dla was?
Wosk znajdziecie na stronie Goodies, dokładnie TU
BUZIAKI, KAŚKA :*
<< Yankee Candle: Warm Cashmere.
Szkoda, że tak całkowicie nie przypadł ci do gustu. Mnie ciekawi jego zapach :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam c; /~Kinga
Unpredictabble ♥
Chyba źle czytam recenzję, bo mi się wydaje, że właśnie przypadł do gustu...
UsuńZdecydowanie przypadł mi do gustu! ;) ah te pobieżne czytanie ;) dziękuję Kochana :*
Usuńhmm ciekawe połączenie zapachów ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, i zadnego nie czuć z osobna, ale to jeśli te wszystkie podane dają taki zapach to 'ja to kupuję' :D
UsuńTen zapach wąchałam na sucho, ale nie do końca był to mój zapach ;)
OdpowiedzUsuńZ wosków miałam tylko YC i z FullMeow, jak jeszcze mieli je w sprzedaży :)
OdpowiedzUsuńbo pachnie złotem :D nie no żartuję :D. Dziwne, po piżmo zazwyczaj jest wyraźne i takie jakby ciężkie, Może kiedyś zaryzykuję :P.
OdpowiedzUsuńlubię takie zaskakujące zapachy :D na sucho inaczej, niż w użyciu :D super :D
OdpowiedzUsuń