Witajcie w Nowym Roku!
2018, nieźle co? ;)
Z racji tego życzę wam samych wspaniałości! Aby spełniły się wszystkie wasze marzenia! No i dużo zdrowia! Jeśli jest zdrowie, wszystko się ułoży! :)
Dzisiaj chciałam wam opowiedzieć kilka słów o korektorze do twarzy z Bioteq. Korektor ma kryć, ale z racji że ma w składzie kwas salicylowy wysusza niedoskonałości, ma też działanie antybakteryjne.
Opakowanie typowe dla pomadek ochronnych, jednak miewałam już takie korektory.
Korektor mieści się w sztyfcie. Uwielbiam takie rozwiązania, nie znoszę maczać palucha w słoiczku. Chociaż chyba te płynne, w pędzelku lubię najbardziej ;)
Odcień jest może odrobineczkę zbyt jasny, ale generalnie nie czyni to nic złego, bo i tak kładę go pod podkład.
Tutaj kilka informacji od producenta :)
Korektor ma kremową konsystencję, dobrze się rozprowadza i ładnie kryje. Odrobinkę jest dla mnie zbyt jasny, jednak tak jak wspominałam wyżej, i tak nakładam na niego podkład. Nakładany pod podkład nie roluje się, ani nie roluje podkładu. Bez problemu jedno stapia się z drugim ;)
Rzeczywiście fajnie działa na wypryski zasuszając je, szybko ogasają 'tracą na mocy' i znikają, co mnie bardzo cieszy. Nie uczulił mnie, ani nie podrażnił.
Zapach ma w porządku, nie jest intensywny ani drażniący.
Jest to jeden z najlepszych korektorów jakie miałam. Jest mega oszczędny, i nie wykluczam, że jeszcze do niego wrócę! Swoją funkcję spełnia idealnie ;)
Znacie ten korektor? Co o nim myślicie?
BUZIAKI, KAŚKA :*
Ja na szczęście nie używam takich cudaków.
OdpowiedzUsuńNie używam korektorów w sztyfcie, bo nie potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuńWolę korektory w płynie, używam ich jedynie pod oczy :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podobnego cudaka z Isany i był całkiem fajny :) Obecnie stawiam nawet w ciężkich przypadkach niedoskonałości na Rimmel Lasting Finish w słoiczku, a na mniejsze używam zielonego korektora plus podkładu i też jest spoko :)
OdpowiedzUsuńNie, nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńDawno temu miałam korektor w tej formie, ale już po takie nie sięgam ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim, ale bez korektora ani rusz więc może kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie potrzebuję obecnie korektorów na niedoskonałości :)
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie widziałam :-) Osobiście wolę płynne korektory ;-)
OdpowiedzUsuńWydaje się różowy, ja używam całej paletki korektorów i z takiego rozwiązania jestem najbardziej zadowolona.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń