poniedziałek, 20 listopada 2017

INVEO: Ultradelikatna henna w kremie oraz Wypełniacz do brwi w kremie.

Witajcie! Spadł u was śnieg? U nas zapowiadali, ale póki co cisza ;)) Poniedziałek, po weekendzie znowu pora do przedszkola. Nadal na godzinkę i nadal niezbyt dobrze nam idzie :( ale ciągle mam nadzieję, że będzie lepiej :) trzymajcie za nas kciuki!


Dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć o dwóch produktach, które otrzymałam na spotkaniu blogerek w Grajewie, które też bardzo mnie zaciekawiły. Szczególnie henna, bo kiedyś regularnie hennowałam brwi. Teraz mam mniej na to czasu, liczyłam jednak na to, że ten produkt mi to ułatwi, uprości zabieg hennowania, ewentualnie że wypełniacz w fajny sposób przedłuży ten efekt :) Czy tak było?

<< Spotkanie Blogerek w Grajewie relacja.
<< Spotkanie Blogerek w Grajewie upominki. 


Oba mieszczą się w kartonikach, podobna grafika. Omówię wam je osobno, na pierwszy ogień
 henna.




Bardzo ładnie, niezwykle elegancko zapakowane.


Spójrzcie, to na prawdę ciekawe rozwiązanie, ja jeszcze nie miałam czegoś takiego. Każdą hennę, którą miałam do tej pory trzeba było rozrabiać. Jeju jakie to było męczące! No i spożywało mój , cenny zresztą, czas. Tutaj rozwiązanie jest idealne dla osób, które się spieszą, mają sporo zajęć, albo mają małego kurczaka, który pochłania ich wolny czas, ewentualnie za wszelką cenę uniemożliwia wykorzystania go w celach własnych.
Mała, zgrabniutka gąbeczka, którą aplikujemy hennę na brwi. Jest bardzo precyzyjna, nie miałam problemów z nałożeniem jej równo.
Trzeba zadbać o to, aby było równo, bo henna ze skóry nie zmywa się od razu, raczej po 2-3 myciach, lepiej nie chodzić z dziwnym kształtem :P


Tutaj macie brwi przed nałożeniem henny.


Drugie zdjęcie jest po nałożeniu henny, trzecie już po jej zmyciu. Pierwszego wieczoru skóra jak i brwi wydawały się delikatnie niebieskie, jednak po porannym myciu buzi ten odcień się zmył, jednak skóra była delikatnie przyciemniona.

Wybaczcie jakość zdjęć, każde robione w innym świetle, niestety. Jednak to co trzeba widać.

Tutaj macie pełny makijaż, bez podkreślonych brwi cieniem i z podkreślonymi.


Po hennie, bez podkreślenia.


Po podkreśleniu.

Dla mnie efekt jest świetny! Jestem w pełni zadowolona, efekt u mnie utrzymuje się ok tygodnia, a prosta aplikacja pozwala na regularne przedłużanie efektu!
Polecam!


Produkt otrzymujemy w kartonowym pudełeczku.


W fajny sposób zapakowany produkt. Elegancko ;)


Jak widzicie docelowo produkt znajdujemy w małej buteleczce. Aplikator to szczoteczka, typowa dla tuszów do rzęs, ale dla tego typu produktów podkreślających brwi- również.

Tutaj już nie jest tak kolorowo. Wyżej macie zdjęcia przedstawiające efekt po hennie, ale i efekt po podkreśleniu brwi cieniami.
Teraz spójrzcie, co zrobił wypełniacz.


Bardzo nierównomiernie podkreśla brwi. Tutaj przeciągnęłam szczoteczką ze dwa razy. Aby efekt był równomierny myślę, że musiałabym dołożyć kolejne dwa przeciągnięcia, jednak... Wtedy brwi są kruczoczarne i 'namazane', tak jakbym oblepiła je plasteliną, albo nie umalowała farbą plakatową, ale ta nigdy nie wysychała... Darowałam sobie ten okropny widok i nie będę was straszyć, bo widać dokładnie tutaj, że to niestety nie jest to.

O ile hennę wręcz pokochałam, wypełniacz to nie moja bajka..


Znacie te produkty? Hennujecie brwi?

BUZIAKI, KAŚKA :*

11 komentarzy

  1. bardzo podoba mi się henna, szybki i łatwy sposób na zmalowanie sobie brwi :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, przydałby się taki zestawik:) Wygląda świetnie na brwiach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam te hennę, ale dostałam ją dopiero kilka dni temu. Mam nadzieję, że da u mnie dobry efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten wypełniacz nie dla mnie, ale hennę z chęcią bym wypróbowałą, bo stosuję regularnie, a tej marki jeszcze nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. szczerze to nigdy nie używałam henny! :O jestem naturalną blondynką, brwi mam delikatnie zarysowane, przyciemniam je jedynie kredką. Jakoś nie wyobrażam sobie siebie w czarnych brwiach xD Jednak Tobie pasują jak najbardziej! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno nie używałam henny, aż mam ochotę nadrobić :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!