środa, 11 kwietnia 2018

Denko #3! Marcowe zużytki ;)

Witajcie Kochani! Pogoda dopisuje, wiosna przyszła i trochę się ustatkowała w końcu:P Ciekawe tylko na jak długo :P
Cały ten tydzień pracuję na popołudnia, ale weekend szykuje się wolny, ale i wyjazdowy! Super, tylko tym żyje, bo dziś dopiero środa a do piątku jeszcze tak daleko..
No ale nic, damy radę, no bo jak inaczej :P

Tymczasem zapraszam na przegląd opakowań, które w poprzednim miesiącu wylądowały w pudełku zużyć. Standardowo, nie wszystko zostało otwarte w marcu, a raczej mało co :))
Nie przeciągam, zapraszam!


CIAŁO: 


* Żel pod prysznic Bubble T, fajny zapach, ale jakiś taki.. niewydajny :P
* Żel pod prysznic YR kokos :) piękny, piękny zapach!
* Żel Balea- wata cukrowa! Fajnie pachnie, ale spodziewałam się większej słodkości, cukrowatości :D


* Żel do higieny AA, spoko był, mega mega wydajny!
* Żel pod prysznic Old Spice- najlepszy!


* Dezodorant to już stały bywalec ;)
* Olejek do ciała Nivea, pisałam o nim TU. Bardzo fajny!
* Balsam do ciała z Adermy, fajnie ukoił podrażnione ręce, nie wiem co mi się ostatnio ze skórą dzieje :(

WŁOSY: 


* Szampon do włosów syleco baby, świetny! Mogę śmiało i z czystym sumieniem stwierdzić, że to NAJLEPSZY szampon jakiego miałam okazję używać! Serio!
* Maska do włosów organic shop- avocado i miód. No prze ekstra jest! Na pewno do niej wrócę, a wtedy będzie recenzja! Pięknie wygładza włosy i ułatwia rozczesywanie!


PIELĘGNACJA DZIECIĘCA: 


* Kolejny raz szampon Sylveco, bo tak samo jak dobrze sprawdził się u mnie, tak samo świetnie sprawdza się u Bartka!
* Dove baby- cudnie pachniał i na prawdę przyzwoicie nawilżał! Pisałam o całej serii TU.


* Zinalfat. Dyskusyjny, ale u nas w niektórych sytuacjach tylko on ratował. Ale... Bartka skóra jest w porządku od dawna! Mam tubkę w zapasach, zużyjemy, ale już nie planuję zakupu! Bo nie ma potrzeby! Ale polecam!
* Olej z masła shea- świetny! Kolejny produkt idealnie sprawdzający się u atopika!


MAKIJAŻ: 


* Puder pierre rene- świetny! Jeśli będę miała okazję i małe zapasy kupię na pewno :) Pisałam o nim TU.
* Tusz do rzęs Catrice- bardzo go polubiłam, świetnie wydłużał, pogrubiał ale nie sklejał!


PIELĘGNACJA TWARZY: 


* płatki Isana, spoko były ;)
* Sylveco- płyn micelarny lipowy- w porządku, ale nie uwiódł mnie jakoś :)
* Maska 7th heaven- pisałam o niej TU. Bardzo fajna! Kolejna tej firmy, na którą nie mogę narzekać!
* Próbka kremu BANDI- chyba mam ochotę na więcej :))


HIGIENA: 


* wkładki Facelle- ulubione, najlepsze!


Chustki standardowo :))


INNE: 


Pyszna, przepyszna!! Jak powypijam te wszystkie co mam na pewno kupię ponownie! Ale teraz mam ograniczone miejsce a otwartych ok 10 różnych herbat.. ;)

Nie wyszło tego aż tak dużo, ale całkiem sporo :) Ostatnio zużywanie nie idzie mi tak zawrotnie, przeważnie moja pielęgnacja ciała to szybki prysznic i antyperspirant i tyle. Mimo, że moja skóra nie jest w najlepszym stanie, czasami wracam po pracy tak padnięta, że nie mam siły i chęci na smarowanie.. Mam nadzieję, że przywyknę i jakoś lepiej będę się czuła po pracy, przecież trzeba jakoś żyć jeszcze po pracy, wyjść gdzieś z dzieckiem, mężem.. Nie powiem lekko nie jest. Dodatkowo godzinowo ciężko nam się zgrać.. Pracuję, ale szukam czegoś innego. Marzenie, ale szukam pracy w stałych godzinach, którą bym zaczynała najwcześniej o 7, kończyła najpóźniej o 17 :) Może w końcu coś trafię! Trzymajcie kciuki!

Znacie coś z mego denka? Może macie inne odczucia?

BUZIAKI, KAŚKA :*

8 komentarzy

  1. Uwielbiam żele Old Spiece :D Podkradam je chłopakowi :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Płatki isaba też miałam i lubię. Z organic shop jak dotąd miałam jedynie peeling i żel pod prysznic, ale maską mnie zaciekawiłaś 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. puder to chyba do ostatniej drobinki zużyłaś! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten żel kokosowy - pięknie pachnie, ale wysusza skórę...
    Mam też maskę do włosów, a nawet dwie, bo w kwietniowym Chillu była :D

    OdpowiedzUsuń
  5. nie polubiłam się z tym płynem micelarnym Sylveco

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie najbardziej zainteresowały szampony sylvevo, nawet nie wiedziałam, że są takie dostępne :) będę robiła dzisiaj zamówienie w aptece Melissa, to mam nadzieję, że są w ich ofercie to chętnie zakupię i przetestuję :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze żadnego z kosmetyków, o których tutaj wspominasz :) Co do herbat - muszę kupić do pracy z 2 rodzaje, bo już niedobrze mi się robi od tego zapachu jablko - mięta, którego katuję od dobrych kilku miesięcy xD

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!