czwartek, 2 sierpnia 2018

NIVEA FRESH REVIVE: Have a great hair day, czyli nowość- suchy szampon dla szatynek.

Witajcie! Upały nieźle dają w kość. Z jednej strony mam dosyć, jest ciężko, nie powiem, ale z drugiej zaraz będę mówić że jest zimno, więc staram się mocno nie narzekać :D
Na szczęście na ten moment w pracy klima działa, więc jakoś to będzie ;) Dzisiaj mam na popołudnie- niestety, znowu. No i zaczynam maraton, do poniedziałku włącznie ;)

Dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć o nowości Nivea. Mam na myśli suchy szampon, u mnie w wariancie dla szatynek.



Szampon otrzymujemy w typowej dla takich produktów opakowaniu. Jest to butelka typowa dezodorantom.


Ja nie wiem czy widać na tyle, aby przeczytać skład, ale mam nadzieję, że tak :)


Aplikacja jet mega prosta, mocno potrząsasz i po prostu, z odległości ok 20 cm spryskujesz włosy.
Ja zawsze odczekuję z 3-4 minuty, wtedy przeczesuje włosy. Jeśli to nie wystarcza, robię to energiczniej, zazwyczaj pomaga.
Szampon nie podrażnia mojej wrażliwej skóry głowy, na szczęście. Dosyć mocno bieli, nie powiem miałam mały problem z pozbyciem się 'siwych włosów', jednak nie jest to niemożliwe.
Fajnie odświeża włosy, wyglądają rzeczywiście na świeżo umyte, jednak niestety nie umywa się do mojego ulubionego szamponu ;)
A przede wszystkim do tradycyjnego mycia włosów.
Takie produkty posiadam, zawsze stoją 'w pogotowiu', jednak staram się ich używać najrzadziej jak się da, wyjątkowo aby przetestować i zrecenzować, tego użyłam już trzy razy, jednak generalnie używam takich produktów nawet raz na 2-3 miesiące.

Ogólnie fajny produkt, ale pewnie nie skuszę się na zakup, bo Batiste nie pobił ;)

A wy, używacie suchych szamponów? Znacie ten z Nivea?

BUZIAKI, KAŚKA :*

14 komentarzy

  1. A masz porównanie z szamponami Batiste? Ja używałam jedynie Batiste i Klarone przy czym ten pierwszy uwielbiam i stosuję regularnie, natomiast Klarone to dla mnie kompletna klapa. Te od Nivea wyglądają ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Ogólnie fajny produkt, ale pewnie nie skuszę się na zakup, bo Batiste nie pobił ;)" - chyba jednak ma porównanie ;)

      Usuń
    2. Dziękuję, że ktokolwiek to czyta :*

      Usuń
  2. Szczerze mówiąc suchy szampon miałam tylko jeden w życiu i był on z Ausie :) Ten wygląda ciekawie :)
    Pozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja miałam też z Isany, ale później poznałam Batiste.. ;))

      Usuń
  3. Ja na razie jestem wierna Batiste, choć ciekawi mnie ten szampon :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za suchymi szamponami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasami ratują sytuację, ale też staram się ich używać najmniej :)

      Usuń
  5. Aha czyli szampon dla brunetek ale bieli? Chyba coś poszło w koncepcie nie tak ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właściwie dla szatynek, no ale to nie zmienia faktu, że ciężko pozbyć się tej bieli..

      Usuń
  6. A to nie jest wersja dla szatynek? Dla brunetek chyba jest niebieska?

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja nie widzę różnicy pomiędzy nim,a Batiste :D czasami myślę, że jestem kosmetyczną ignorantką 😂😁

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!