Witajcie! Upały nieźle dają w kość. Z jednej strony mam dosyć, jest ciężko, nie powiem, ale z drugiej zaraz będę mówić że jest zimno, więc staram się mocno nie narzekać :D
Na szczęście na ten moment w pracy klima działa, więc jakoś to będzie ;) Dzisiaj mam na popołudnie- niestety, znowu. No i zaczynam maraton, do poniedziałku włącznie ;)
Dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć o nowości Nivea. Mam na myśli suchy szampon, u mnie w wariancie dla szatynek.
Szampon otrzymujemy w typowej dla takich produktów opakowaniu. Jest to butelka typowa dezodorantom.
Ja nie wiem czy widać na tyle, aby przeczytać skład, ale mam nadzieję, że tak :)
Aplikacja jet mega prosta, mocno potrząsasz i po prostu, z odległości ok 20 cm spryskujesz włosy.
Ja zawsze odczekuję z 3-4 minuty, wtedy przeczesuje włosy. Jeśli to nie wystarcza, robię to energiczniej, zazwyczaj pomaga.
Szampon nie podrażnia mojej wrażliwej skóry głowy, na szczęście. Dosyć mocno bieli, nie powiem miałam mały problem z pozbyciem się 'siwych włosów', jednak nie jest to niemożliwe.
Fajnie odświeża włosy, wyglądają rzeczywiście na świeżo umyte, jednak niestety nie umywa się do mojego ulubionego szamponu ;)
A przede wszystkim do tradycyjnego mycia włosów.
Takie produkty posiadam, zawsze stoją 'w pogotowiu', jednak staram się ich używać najrzadziej jak się da, wyjątkowo aby przetestować i zrecenzować, tego użyłam już trzy razy, jednak generalnie używam takich produktów nawet raz na 2-3 miesiące.
Ogólnie fajny produkt, ale pewnie nie skuszę się na zakup, bo Batiste nie pobił ;)
A wy, używacie suchych szamponów? Znacie ten z Nivea?
BUZIAKI, KAŚKA :*
A masz porównanie z szamponami Batiste? Ja używałam jedynie Batiste i Klarone przy czym ten pierwszy uwielbiam i stosuję regularnie, natomiast Klarone to dla mnie kompletna klapa. Te od Nivea wyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuń"Ogólnie fajny produkt, ale pewnie nie skuszę się na zakup, bo Batiste nie pobił ;)" - chyba jednak ma porównanie ;)
UsuńDziękuję, że ktokolwiek to czyta :*
UsuńSzczerze mówiąc suchy szampon miałam tylko jeden w życiu i był on z Ausie :) Ten wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe :)
ja miałam też z Isany, ale później poznałam Batiste.. ;))
UsuńJa na razie jestem wierna Batiste, choć ciekawi mnie ten szampon :)
OdpowiedzUsuńdla mnie nie pobił Batiste!
UsuńNie przepadam za suchymi szamponami :)
OdpowiedzUsuńczasami ratują sytuację, ale też staram się ich używać najmniej :)
UsuńAha czyli szampon dla brunetek ale bieli? Chyba coś poszło w koncepcie nie tak ;)
OdpowiedzUsuńwłaściwie dla szatynek, no ale to nie zmienia faktu, że ciężko pozbyć się tej bieli..
UsuńA to nie jest wersja dla szatynek? Dla brunetek chyba jest niebieska?
OdpowiedzUsuńahahah masz rację! Poprawiłam! Dziękuję! :)
UsuńA ja nie widzę różnicy pomiędzy nim,a Batiste :D czasami myślę, że jestem kosmetyczną ignorantką 😂😁
OdpowiedzUsuń