czwartek, 28 maja 2015

Moje odkrycie ostatnich tygodni - Mgiełka olejowa do włosów suchych i zniszczonych od Garnier Fructis.

Witajcie :) W te mało pogodne dni mam dla was bardzo pogodny kosmetyk o bardzo pogodnym zapachu! <3 Zapraszam :)





Oto ona! W całej okazałości! Nawet samym opakowaniem zachęca do kupna. Do kupna, do użycia!
Zgrabniutka buteleczka o żółtym kolorze z turkusową zakrętką. Pojemność to 150 ml. '

Dedykowana jest do włosów suchych, zniszczonych i łamliwych. Zawiera 3 oleje: z mango, moreli i z migdałów.


Zrobiłam zdjęcia aby w miarę było widać skład i zalecenia jak stosować kosmetyk.

Ale skład wam powtórzę: Isobutane, Alcohol Denat., Dimethicone, Isopropyl Myristate, VP/VA Copolymer, Eurenol, Limonene, Linalool, Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol, Mangifera Indica Seed Oil / Mango Seed Oil, Alpha-Isomethyl Ionone, Paraffinum Liquidum / Mineral Oil, Butylphenyl Methylpropional, Octyldodecanol, Citronellol, Prunus Amygdalus Dulcis Oil / Sweet Almond Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil / Apricot Kernel Oil, Hexyl Cinnamal, Amyl Cinnamal, Parfum / Fragrance(FIL C163712/2)
(źródło: wizaż.pl)

Noo skład nie jest jakiś powalający. Oleje są daleeeko daleko pod końcem. Za to na drugim miejscu alkohol.. No cóż. Tu jest dowód na to, że nie każdy zły skład jest 'zły' :)

Aplikacja jest prosta. Mgiełka jest w opakowaniu typowym dla dezodorantów.  Wystarczy delikatnie rozpylić ją na włosy z odległości 15 cm. Należy jednak pamiętać aby nie przesadzić i nie obciążyć włosów. Aby efekt był taki jak trzeba wystarczy na prawdę niewielka jej ilość.

Dla lepszego efektu możemy rozczesać włosy grzebieniem, aby nadmiar kosmetyku usunąć a z kolei tam, gdzie dostało się jej za mało osiadło więcej. Myślę, że rozczesanie włosów szczotką nie dałoby takiego efektu, ze względu na to, że szczotka zgarnęłaby więcej produktu.

Zapach jest przecudny, owocowy ale zarazem nie przesłodzony. Moje włosy go pokochały tak samo jak ja. W końcu mam kosmetyk który na włosach pachnie dłużej niż chwila od użycia.
Mgięłkę czułam na włosach nawet kilka godzin po użyciu a i mój chłopak też. Nie jest on jakimś wielkim fanem kosmetyków, jak wie, że kupiłam coś nowego to w sumie zbywa to wzruszeniem ramion... no chyba, że przesadzam to wtedy wiadomo wkurza się że za dużo wydaję :P
Ale zapach mgiełki mu się spodobał, mówił że moje włosy pięknie pachną :)

Dla mnie jest to świetna alternatywa odżywki w sprayu. Myślę, że nawet obyłoby się bez odżywki po myciu- tej do spłukiwania. Olejek natłuszcza włosy na tyle, że ułatwia ich rozczesywanie.


Nawet moja mama się zainteresowała. W niedzielę jak szykowałyśmy się do komunii to też się upominała, żeby i jej włosy popryskać. Zapach i jej się spodobał :)

Bardzo fajna ta mgiełka :) Polecam wam Kochane zapoznać się z nią bliżej, bo warto!



BUZIAKI,
KAŚKA :*

Zapraszam was też na konkurs :) Wiem, że się powtarzam, ale chcę dotrzeć do jak największej liczby osób :)
Konkurs trwa do 11.06 :)



24 komentarze

  1. Pierwszy raz na oczy widzę tę mgiełkę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że się sprawdza :) Nie kupiłam do tej pory bo skład mnie troszkę przestraszył ale myślę że kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja też bałam się składu, ale krzywdy nie robi, to bardzo fajny kosmetyk :)

      Usuń
  3. O nie... W sobotę jak wpadnę do Rossmana to od razu ta mgiełka wyląduje w koszyku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem bardzo ciekawa jak sprawdziłaby się u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy produkt jednak u mnie by się raczej nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się interesująco :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Boje się, że mogłaby wysuszyć moje włosy ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi interesująco..może się skusze przy okazji kolejnych zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a o tej mgiełce to ja jeszcze nie słyszałam, chyba się skusze:D
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawy kosmetyk, nie wiezialam ze jest takie cos

    OdpowiedzUsuń
  11. Mgiełka bardzo mi się spodobała, lubię takie psikacze do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaciekawiłaś mnie tym produktem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. miałam - polecam <3

    www.juiloy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. nigdy wcześniej jej nie widziałam !! Samo opakowanie sprawia że chcę spróbować jej ;]

    OdpowiedzUsuń
  15. Sięgnę po nią, jak spotkam na półce sklepowej. :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie słyszałam o tej odżywce, może sięgnę po nią kiedyś :)

    http://martynencjatestuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapach musi być piękny, dla mnie chyba jednak byłoby za słodko i za blisko nosa.

    OdpowiedzUsuń
  18. Love this! ♥
    You are making me jealous, pretty!

    adoorablee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!