
Witajcie! Jak wam mija luty, bo wiecie, to już końcówka :P Dla mnie czas leci jak szalony, wręcz ciężko to ogarnąć.. Niby jestem w domu a dnia mi nie starcza. Zawsze coś. Ten tydzień też mocno napięty, w niedziele urządzamy Bartkowi małe urodziny, więc już od jutra ląduje w kuchni :P Właściwie jutro głównie zakupy, sobota będzie busy :D ale i dziś na wieczór pewnie też coś ogarne ;)
Dziś chciałam ...