środa, 21 listopada 2018

VIANEK: Rewitalizująca maseczka peeling do twarzy.

Witajcie Kochani! :)
Przyszło zimno. Serio, zimno. Wiem, że to jest nic w porównaniu do tego, co czeka nas zimą, ale ja po prostu zamarzam! Co będzie na -20? Ja nie wiem, chyba zakopię się na miesiąc pod kołdrą. Z Bartusiem :D A propo's, Bartek ostatnio zrobił się taki tulaśny, całuśny, no szok! Nasze poranki są teraz PRZECUDNE! Aż się nie chce z łóżka wychodzić! Mały cudaczek mój!  Czasami jest ciężko, ale zdecydowanie to najlepsze co mnie wszyciu spotkało <3 NAJLEPSZE!

Dzisiaj przychodzę do was z recenzją kolejnego produktu marki VIANEK. Różne mam z nimi doświadczenia, dobre, złe, bywały też średniaki ;) Jaki okazał się ten peeling? Zapraszam!


Opakowanie, a właściwie grafika, jak zawsze na 5+ ;) Niewielka, wygodna w użyciu tubka, pojemność to 75ml.


Informacje od producenta, skład.


Otwarcie dosyć typowe, na zatrzask. Niewielki otwór, produkt łatwo się dozuje ;)


Myślę, że ewidentnie widać jaką ma konsystencję. Jest mega zbity, bardzo gęsty, ale opakowanie jest zrobione z tworzywa, które nie utrudnia wydobycia go.
Ma dużo drobinek, mniejszych, większych. Pachnie ładnie, znaczy na początku. Słodko, tak mdło trochę. Bardzo, bardzo szybko zapach mi się znudził i był dla mnie baardzo uciążliwy. A to wierzcie dosłownie odwodziło mnie od używania go.
Jeżeli o działanie chodzi. Jest.. spoko. Raczej dobrze oczyszcza twarz i zdziera martwy naskórek, chociaż fakt, po wielkości i ilości drobinek spodziewałam się, że będzie katem.
Katem nie jest, co więcej dla mnie jest zbyt mało zdzierający. Mam problemową cerę i fakt, niby nie powinnam używać peelingów ani gruboziarnistych, ani w ogóle mechanicznych, ale to po nich widziałam zawsze najlepsze efekty, a jednocześnie nie widziałam pogorszenia cery.
Jako maseczka z kolei fajnie wygładza buzię, ładnie ją pielęgnując.
Jest przyjemny, ale hitem nie został :) Ten zapach... Ah. Tutaj największy problem tkwi ;)


A jakie wy macie doświadczenie z produktami Vianek? A może znacie ten peeling/maseczkę?

BUZIAKI, KAŚKA :*

4 komentarze

  1. Vianek nawet lubię, w przeciwieństwie do Sylveco.

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie to zwykły peeling, nie maseczka
    drobinki mocne

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze jej nie miałam, ale wciąż mnie kusi mimo wszystko ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny produkt. Lubię markę Vianek ale tej maseczki nie próbowałam.
    Widzę, że też lubisz sięgać po naturalne kosmetyki:) Chętnie więc będę obserwować co tu dalej ciekawego się pojawi. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!