Witajcie :))
Dostałam dzisiaj joyboxa, ale o tym w najbliższym pocie :)
Dziś przychodzę do was z październikowymi zużyciami ... :) Nie ma tego strasznie dużo, ale trochę się nazbierało :)
Zapraszam.. :)
Ciało- kąpiel :)
Żel axe. Zużywał go mój mąż, tak się z nim męczył, że o matko ...
Żel dove, niedługo porównawcza recenzja dwóch żeli dove :)
karmelowy żel z bebeauty. Cudny zapach! Mąż był nim zachwycony, ja też go lubiłam :)
kokosowe mydło pod prysznic- uwielbiam! Nie pierwsza i nie ostatnia butelka :)
Włosy :)
Lakier do włosów Syoss. Bardzo fajny, długo używałam, bo takich specyfików używam bardzo rzadko :)
Twarz:
Mleczko do demakijażu od Tołpy. Taki średniaczek, nic nadzwyczajnego nie zrobił. Makijaż zmywał- ot i tyle.
Olejek do mycia twarzy od bielendy. Sama nie wiem, chyba mnie po nim sypało. Nie jestem pewna, czy to po nim, ale najpewniej tak.
Tonik od clarena. Ciężko mi coś powiedzieć na podstawie tak małego opakowania.
Krem olay, próbka kiedyś otrzymana, kremik niezły :)
Makijaż i paznokcie :)
Zmywacz Isanowski- super :) <RECENZJA>
Baza i kredka rozświetlająca od P2. W sumie może raz ich użyłam.
Tusz od Essence, bardzo fajny <RECENZJA>
Tusz od Miyo- bardzo bardzo słaby!
Ciało- ogólnie.
Mydło w płynie zapas. Kupiony w lidlu. Przyjemne, ładnie pachniało :)
Chusteczki dada- na leniwy demakijaż i nie tylko, do wielu rzeczy używam mokrych chusteczek. Bardzo fajne :)
Wkładki z biedronki- bardzo fajne :)
Antyperspirant garnier- dobrze chronił, ładnie pachniał.
Pasta do zębów prokudent- kupiona w Rossmannie. Dla mnie bardzo dobra, inne, lepszych firm, przeważnie są dla mnie za mocne, ta jest idealna.
Antyperspirant nivea- zużył go mój mąż. Nie pierwsze i nie ostatnie opakowanie, ostatnio stwierdził że to najlepszy jaki do tej pory używał.
Mydło nivea- byle jakie a i zapach nie powalał niestety ...
To już wszystko :)
Miałyście coś? Może u was coś się sprawdziło, co u mnie nie ?
BUZIAKI,
KAŚKA :*
Zmywacz z Isany bardzo lubię :) Chusteczki Dada również, ja je używam np. do sprzątania :)
OdpowiedzUsuńPrócz zmywacza, nic innego nie miałam ;) Pewnie Cię ten olejek zapychał, nie ma on przypadkiem parafiny w składzie?
OdpowiedzUsuńno właśnie nie ma parafiny... I dlatego to mnie dziwiło i jednak nie mam do końca przekonania, że to on robił krzywdę :P
UsuńJak nie ma ? on jest na bazie parafiny ;/
UsuńO kurde racja... przecież ma. Pokićkało mi się z kremem z tej serii. Rzeczywiście... no cóż. A więc zagadka rozwiązana.
Usuńa mi olejek z bielendy całkiem dobrze służył :)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci poszło. Nie rozpoznaję tutaj nic co by mi było znane.
OdpowiedzUsuńZ Twoich zużyć znam tylko zmywacz do paznokci i swoją drogą bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńMam ogromny sentyment do żeli pod prysznic Dove:)
OdpowiedzUsuńŻel z Dove kiedyś miałam ten zwykły klasyczny zapach, bardzo lubię do niego wracać.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o produkty z Tołpy to coś nie mogę się przekonać do żadnego ;/
Zmywacz z Isana mój ulubieniec chyba na zawsze :D
Zmywacz Isana to i mój ulubieniec ostatnio , a wkładki z Biedronki zużywam opakowaniami :D
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię to kokosowe mydło pod prysznic z Ziaji, a zmywacz z Isany był moim ulubieńcem przez wiele lat :)
OdpowiedzUsuńCałkiem niezłe zużycia ;) Ja muszę swoje ogarnąć... w sensie mam wszędzie puste opakowania pozostawiane, w łazience, w sypialni, w garderobie i doliczyć się nie mogę ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię te wkładki z Biedronki, to bardzo ekonomiczny wybór ;) No i te żele z pompką od BeBeauty - cudnie pachną!
OdpowiedzUsuńWitaj kochana! Koniecznie odezwij się do mnie na FB! Jak wrażenia po konferencji? :)))
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten karmelowy żel bebeauty :D
OdpowiedzUsuńZmywacz ISANA był moim ulubionym ^^
fajne denko- lubię żele z Dove
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
przyznam szczerze, ze nigdy nie uzywalam nic z twoich denkowych produktów ;p
OdpowiedzUsuńkarmelowy żel mniam! :D
obserwuje! zapraszam do mnie kochana :*