środa, 18 grudnia 2019

DENKO #11 Listopadowe zużycia.

Witajcie! Niedługo Święa, my bardzo mocno czekamy na śnieg! Raz ciut popadało, ale kwestia kilku minut i nie było po nim śladu, niestety.
Fajnie by było, żeby na święta popadało. Bartek by się ucieszył!
Z moim kolanem średnio dobrze, niestety wygląda na to, że bez zabiegu się nie obejdzie.. Tera czekam na wizytę u ortopedy, myślę, że on wtedy wyznaczy datę zabiegu. Trochę mnie to przeraża, bo już przez to przechodziłam, boje się kolejnego zabiegu :( Ale co zrobić, wychodzi na to, że nie ma innego wyjścia.

Dzisiaj chcę wam pokazać kolejne denko, listopadowe :) Zapraszam więc!

WŁOSY: 


* Maseczki z farby. No takie mam wrażene, że w farbach są zawsze bardzo fajne.
* Bananowa maska Kallos. Jedna z najlepszych jaką miałam :)
* Farba z  Joanny. No bardzo dobra, serio ;)



DŁONIE/STOPY: 


* Mydła jak mydła. Obydwa pachniały przyjemnie, myły, nie podrazniały, nie mogę narzekać.
* Spray do stóp, skuteczny! Ale ma okropny zapach. Ciężko mi go znieść...


PIELĘGNACJA DZIECIĘCA: 


* Mydło/plastelina do kąpieli. Matko jakie badziewie! Nierozpuszczalny gniot!



INNE: 


*Wszystkie zapachy bardzo nam się podobały, na pewno chętnie kupię ponownie.


CIAŁO: 


* Z peelingiem bardzo się polubiłam, mega zapach, mega diałanie! Polecam :)
* Palmolive- świetny żel, a jak pachniał!! Świetnie! Nie podranił, nie uczulił, polecam!

<<Natura Estonica. Purple Acai.


* Dezodorant, jak co miesiąc, dla męża najlepszy.
* Żel Rexona, fajny zapach, dobrze mył, nie podrażniał. Mąż zadowolony.


TWARZ: 


*Soczewki- zamówiłam teraz o większym stopniu nawilżenia, zobaczymy. Miałam czasem problem w pracy, na popołudniowej zmianie, kiedy oczy były już zmęczone.
* Pasta Ecodenta- bardzo fajna! A nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że delikatnie wybieliła moje zęby!
* Płatki Bebeauty- znacie je już bardzo dobrze ;)
* Kwas Viviean. Nie widziałam jakichś zabójczych efektów, ale była lekka poprawa cery.  Była ewidentnie ładniejsza, bardziej promienna, a także mam wrażenie, że rzadziej i mniej pojawiało się wyprysków.




* Vianek- żel do mycia twarzy. Nie polubiłam go, dobrze że mało kosztował, był dodatkiem do gazety. Ten okropny zapach, ale i miałam wrażenie, że przez niego szybciej mi się sypały rzęsy. Wykończyłam go jako żel pod prysznic.
* AA- kwiatowa woda micelarna. Fajnie się sprawdziła. Przyjemnie odświeżała buzię.
* Micel z Eveline. Bardzo spoko! Świetnie nadawał się do mycia rzęs, więc bardzo możliwe, że kupię ponownie :)


Także tak to wygląda :) Całkiem nie najgorze, a w tym miesiącu może byćć lepiej! Fajnie, cieszę się, chociaż fakt, że zakupów też troszkę było, ale nie przesadziłam, gwarantuję :) Niedługo pokażę :P

Znacie coś z mego denka? Dajcie znać!

BUZIAKI, KAŚKA :*

4 komentarze

  1. Świetne denko! Peeling do ciała i micel Eveline wpadły mi w oko, wezmę je pod uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam deo do stóp, płatki oraz maskę Kallos i chyba płyn micelarny (chociaż nie wiem czy na pewno ten rodzaj) - każdy z nich dobrze wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Spore denko, płyny micelarne z eveline bardzo lubię! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam jedynie płatki kosmetyczne BeBeauty i maskę bananową Kallos :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!