Witajcie Kochani!
Kto mnie śledzi na Instagramie wie, że mój urlop delikatnie szlaczek trafił :P
Bartek zasmarkany po pas, został od poniedziałku w domu, dziś już czwartek, a do przedszkola pójdzie dopiero w poniedziałek. Może jakoś nie był mocno chory, iem, że takie dzieci się puszcza do przedszkola, ale mam urlop, Bartek we wtorek 09.04 ma wycieczkę. Wolałam, żeby został w domu teraz niż przez totalne zawalenie, a mogłoby do tego dojść, odpuszczenie wycieczki, albo konieczność ZL po zejściu z urlopu.
Takie życie ;)
Ale przestaję już marudzić, biorę się w garść i w końcu mając wolną chwilę przychodzę do was z recenzją.
<<Double_identityBlog on Instagram.
Rzadko piszę o kolorówce, wiecie o tym, ale z racji zbliżającej się słynnej promocji na kolorówkę w Rossmannie, postanowiłam, że post się pojawi i to już teraz, bo jest to produkt warty uwagi.
Prosta, w grafice przyjemna dla oka tubka. Pojemność to 30 ml, podkład zachowuje swoje właściwości w 6 miesięcy od otwarcia.
SKŁAD: Aqua, Cyclopentasiloxane, Ethylhexyl Stearate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Glycerin, Dicaprylyl Carbonate, Caprylic/Capric Triglyceride, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Magnesium Sulfate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Sodium Hyaluronate, Rosa Canina Fruit Oil, Methyl Perfluorobutyl Ether, Allantoin, Salvia Hispanica Seed Extract, Stearalkonium Hectorite, Propylene Carbonate, Isododecane, Polysilicone-11, Tocopheryl Acetate, Butylene Glycol, Decyl Glucoside, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Ethylhexylglycerin, Hexylene Glycol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Triethoxycaprylylsilane, Synthetic Fluorphlogopite, Tin Oxide, Mica, [+/- May Contain: CI 77891/Titanium Dioxide, CI 77492, CI 77499, CI 77491]
źródło
Akurat w tym podkładzie mamy nakrętkę, chociaż to otwarcie na zatrzask jest poręczniejsze. Ale wiadomo, pompka rządzi ;) Chociaż nie zauważyłam, żebym miała jakieś problemy z otwarciem go. Otwieram go jeszcze czystymi dłońmi i po prostu nie zakręcam, dopóki nie dam 'paćki' podkładu na oba policzki, nos, czoło i pod nosem ;) Zakręcam już po rozsmarowaniu go na twarzy, więc problem z odkręcaniem go brudnymi dłońmi, w trakcie robienia makijażu, znika.
Mój odcień to 104 Ivory Medium Beige. No i przez przypadek idealnie dobrany dla mnie. Chociaż na dłoni może się wydawać, że jest odrobinę zbyt ciemny, wierzcie mi na słowo pięknie dopasowuje się do skóry, wyrównuje jej koloryt i na prawdę przyzwoicie kryje. A nawet bardziej niż przyzwoicie, jednak zaznaczam, nie jest to podkład na wielkie wyjścia.
Dla mnie na codzień jest idealny, świetnie nadaje się dla mnie do pracy, a bywa że spocę się w niej niemal jak na siłowni, nawet wtedy podkład nie spływa,
Nienagannie i bez żadnego ścierania utrzymuje się na buzi ok 8 godzin, dla mnie to bardzo przyzwoity wynik. Myślę, że gdyby po 5-6 h ponownie go przypudrować, jest szansa na długotrwalsze działanie ;) Jednak ja w trakcie pracy po prostu nie mam na to czasu. W wolny dzień albo nie maluję się wcale, albo używam tylko pudru matującego, no chyba że mam wielkie wyjście, ale wtedy inny podkład idzie w ruch. Po prostu w wolny dzień moja skóra odpoczywa, ale też szkoda mi czasu na dłuższy poranny makijaż.
Jeśli jednak uda mi się to sprawdzić obiecuję, że wspomnę o tym w denku i uzupełnię o tą informację ten wpis.
Tutaj mój codzienny, pracowy makijaż. Czyli podkład, puder matujący, bronzer, pomada do brwi i tusz do rzęs. Czasem nakładam też rozświetlacz,
Jak widzicie twarz nie odcina się od reszty ciała. Zdjęcie jest bez żadnych filtrów i przeróbek. Podkład fajnie współgra z pudrem i upiększa twarz.
Widzicie na brodzie moje nie do końca zakryte niedoskonałości. I na codzień nie potrzebuję 100 % krycia, właśnie też ze względu na moją wciąż nastoletnią cerę :P Nie chce ich zbytnio zapychać, każdy kto ma z tym problem, wie, że to nie sprzyja.
Nie zauważyłam, aby podkład ciemniał, pozostaje w tym samym odcieniu. Nie zapchał mnie, nie uczulił, ani w żaden inny sposób nie zaszkodził mojej skórze.
Polubiłam go bardzo i na pewno zaopatrzę się w jego zapas, podejrzewam, że świetnie nada się na lato :) Polecam go wam, wiem, że nie kosztuje dużo, więc tym bardziej warto go wypróbować.
BUZIAKI, KAŚKA :*
Ja kiedyś stawiałam na mega mocne krycie, teraz wolę właśnie takie średnie, gdzie jednak skóra wygląda naturalniej :)
OdpowiedzUsuńBuzia faktycznie ładnie w nim wygląda. Może i ja się skuszę jeśli znajdę kolor dla siebie 😉
OdpowiedzUsuńFaktycznie pięknie na Tobie wygląda :) I bardzo Ci ładnie w takim minimalistycznym makijażu :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda i kryje przyzwoicie :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda u Ciebie na twarzy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stawiam na dokładne krycie bardziej zależy mi na wyrównaniu kolorytu cery. Mój codzienny makijaż poelga również na takim naturalnym look'u, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń