czwartek, 26 października 2017

NIVEA: Pielęgnujący dwufazowy płyn do demakijażu oczu.

Witajcie Kochani! Pogoda dziś dopisała, rano popadało, ale popołudniu pogoda była super.
Bartek ostatnio odstawia niezłe cyrki ;) Niektórzy mówią, że nie istnieje coś takiego jak tzw bunt. Serio? To co to ma być, kiedy moje dziecko kombinuje na wszystkie sposoby aby się gdzieś dostać, wynoszę krzesła do pokoju, przekręcam kluczyk w drzwiach, nieważne :D on ma sposób i tak dostanie, czego chce! A nie daj Boże powiedz 'nie'. Ha ha ha, nie waż się mówić nie, bo spotka Cię za to sroga kara w postaci godzinnego wycia do księżyca, lub półtoragodzinnego :D ewentualnie ugryzie Cię ten mały kurczak, albo podrapie, albo uderzy, albo kopnie! Albo... liścia sprzeda, a tak i takie elementy się zdarzają! Żyć nie umierać <3 a moja cierpliwość jest w bardzo kiepskim stanie. Gdzieś można jej trochę dokupić? Ktoś coś? :D


Jakiś czas temu otrzymałam od firmy Nivea przesyłkę, którą pokazywałam TU.
W pudełeczku znalazłam nowość, dwufazowy płyn do demakijażu.
Uwielbiam dwufazówki,  chociaż ostatnio trochę od nich odeszłam, bo miałam inne produkty do demakijażu, ale zawsze z podkulonym ogonem wracam do płynów dwufazowych.

Bardzo chętnie zabrałam się za testowanie tej nowości!


Produkt otrzymujemy w ładnej, zgrabniutkiej buteleczce, o pojemności 125 ml. Grafika przyjemna, prosta, niezbyt krzykliwa.


Kilka słów od producenta, skład.


Produkt wydobywamy przez niewielki otwór, dla mnie mógłby być odrobinę większy, ale to w sumie żaden minus. Po wymieszaniu  faz, produkt jest delikatnie różowy, po nalaniu go na wacik, niestety nie widać tego zbyt mocno- standard. Ja na żywo widzę ;) Konsystencja wodnista, zapach bardzo neutralny, wręcz niewyczuwalny.


Postanowiłam zrobić próbę, wybrałam produkty, które zmyję z ręki, no prawie że na waszych oczach :P


Namalowałam trzy krechy, szminka Freedom, szminka Wibo, kredka Eveline.


Pierwsze podejście, przetarłam wacikiem raz, zmył wszystko niemal do czysta.


Sami spójrzcie, niepodważalny dowód! Działa? Działa! I to jak :) Nawet nie musiałam dociskać wacika, on po prostu płynął. Tu po delikatnej poprawce.


Świetny produkt! Doskonale zmywa makijaż, oczyszcza skórę z każdego nawet najsilniejszego zabrudzenia. Bez problemu zmywa tusz, bez problemu zmywa każdą szminkę, kredkę do oczu, z cieniami też świetnie sobie radzi. Jest delikatnie tłusty, ale nie czuć tego na skórze ani trochę, nie zostawia żadnej powłoki.
Bardzo go polubiłam i na pewno do niego wrócę! Jest też mega wydajny, tyle czasu go używam i zużyłam jakoś 1/3 opakowania.

[EDIT] Dzięki komentarzom uświadomiłam sobie, że nie wspomniałam nic o tym, czy nadaje się do oczu wrażliwych. Nadaje się! Jest mega delikatny, nie podrażnia oczu, nie powoduje łzawienia ani pieczenia! Noszę soczewki od 5-6 lat, moje oczy podrażniało wiele, wiele produktów. Ten jest bardzo delikatny, ale skuteczny! :)

Polecam!


Znacie ten płyn do demakijażu? Warto go wypróbować! :)

BUZIAKI, KAŚKA :*

15 komentarzy

  1. Z chęcią wypróbuję bo wygląda milutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama posiadam ten płyn i bardzo go lubię :)

    nouw.com/roksanaryszkiewicz

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam go, ale jeszcze nie użyłam. Mam nadzieję, że nie będzie mi oczu podrażniał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt... nawet o tym nie wspomniałam :/ Mam mega wrażliwe oczy, noszę soczewki od kilku lat. Nic a nic nie podrażnił moich oczu :)

      Usuń
  4. znajac moje oczy pewnie by je wypalił ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie przesadzaj ;)) moje są bardzo wrażliwe, noszę soczewki i ogrom płynów/mleczek piekło mnie w oczy, ten nie robi nic złego :)

      Usuń
  5. Brzmi fajnie, jeszcze nigdy nie używałam produktu dwufazowego do demakijażu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!