wtorek, 18 sierpnia 2015

Gęste muszkatołowe masło do ciała od Babuszki Agafii :)

Witajcie :) Dziś w końcu czuję się delikatnie lepiej, mam nadzieję, że nie jest to przejściowe i dobre samopoczucie już u mnie zostanie. No w każdym razie na pewno go tak łatwo nie oddam :D

Wróciła mi chęć do gotowania, a więc z racji tego założyłam nowy blog ... Właśnie o gotowaniu :)
Moja druga pasja, więc myślę, że warto.
Jeżeli ktoś ma chęć zapraszam :) Mam nadzieję, że pojawią się tam ciekawe przepisy, z których skorzystacie :)

A teraz... Zapraszam na recenzję :) Dawno żadnej nie było, mam nadzieję, że teraz się to już zmieni :)

Chcę wam dzisiaj opowiedzieć o pewnym masełku .. 
Kupiłam je spory czas temu i też od dłuższego czasu używałam, jednak na zmianę z innym. 

Chodzi o masło muszkatołowe. Ciekawiło mnie ono baardzo długo zanim zdecydowałam się na jego kupno.


Bardzo prosty plastikowy słoiczek :) bardzo łatwy w otwarciu. Prosta grafika, jednak bardzo przyjemna.


 Kilka słów po polsku :)


Skład, dla bardziej wnikliwych :)


Konsystencja bardzo gęsta- typowe masło. Przez to niestety bardzo mało wydajne, bo od ciepła dłoni nie zmienia on konsystencji a więc nie jest łatwe do rozsmarowania.



Co do zapachu dziwny... nietypowy, ale przyjemny, nie razi jakoś szczególnie. A jak wiecie jestem osobą, która jest bardzo wrażliwa na zapachy.

Jedynym właśnie minusem jest niewydajność wg mnie. Bo jeśli chodzi o działanie to muszę maselko pochwalić.
Rzeczywiście jest odżywcze. Bardzo przyjemnie nawilża skórę, delikatnie ją napina.
Co jest bardzo ważne nie zostawia tłustej warstwy, wchłania się momentalnie!
Co do balsamów/ maseł nie przepadam za tym jak muszę chodzić pół godziny nieubrana czekając aż się kremik wchłonie.
Ten w tym temacie jest bez zarzutu.
Ogólnie oprócz wydajności masełko ma same plusy :) Myślę, że warto je poznać.

To nie pierwszy już mój rosyjski kosmetyk, jest to kolejne pozytywne spotkanie z syberyjskimi cudeńkami :)

A wy znacie to masełko? Może u was sprawdziło się inaczej ??

BUZIAKI,
KAŚKA :*

12 komentarzy

  1. nie znam ale narobiłaś mi dużą ochotę na nie :) i tak bardzo bym chciała przetestować coś z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Osobiście nie miałam jeszcze masełka z Babci Agafii. :)
    Kosmetyki tego producenta są bajeczne, sama mam maskę do włosów i po pierwszym użyciu włosy są całkiem inne. Dodatkowo kupiłam mamie krem do twarzy 50+ od Babuszki i świetnie się sprawdza. Jestem jeszcze ciekawa szamponów i właśnie maseł do ciała, jak dotąd produkty rosyjskie są bardzo chwalone. Oby tak dalej, bo tanie! :D Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam same dobre rzeczy o Babuszce. Fajnie by było, gdybyś przetestowała jakieś inne kosmetyki tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uwielbiam masła Bielendy <3 Tego nie miałam okazji próbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo je lubiłam i kupię ponownie, jak tylko zrobi się zimno. U mnie wchłaniało się szybciej, nie było może mega szybkie ale akceptowalne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba się na nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam go, ale po Twojej opinii czuję się skuszona :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam z nim styczności, kusi mnie działaniem i szybkim wchłanianiem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ostatnio robiłam post o dwóch masłąch do ciała z babci agafii :)
    teraz uzywam szamponu i maski drozdzowej an włosy!

    jestem zadowolona1
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nie miałam masła do ciała z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja używam rosyjskiej firmy Francuskie mleczko do ciała i jestem mega zadowolona m.in dzięki temu szybkiemu wchłanianiu właśnie. Po Twojej recenzji mam ochotę spróbować dodatkowo to masło:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!