Ostatnimi czasy prześladuje mnie jakiś dziwny traf. Co chwila coś dziwnego, przeważnie niemiłego mi się przytrafia... Trzy dni temu tak mocno się skaleczyłam, że krew wręcz chlusnęła... Odmówiłam pojechania do szpitala w celu założeniu szwów. Żałuję. Mój palec wygląda okropnie, rana jest wielka, a właściwie wielki sznyt :/ Mam tylko nadzieję, że jak się wygoi już do końca nie będzie to wyglądać tak okropnie. Jestem tchórzem, jeśli o ból chodzi, bałam się, że zszywanie mnie zabije (no dobra, może nie dosłownie!)... Teraz stwierdzam, że było trzeba przeboleć...
Ah no ale cóż, aby się dobrze zagoiło, jak najszybciej..
Dziś przychodzę do was, aby pokazać wam, co trafiło do mojej kosmetyczki w lutym :)
Oczywiście z małym rozliczeniem, jak dużo na to wydałam!
Zapraszam!
*Płyn micelarny z sylveco. Dawno miałam na niego chrapkę, niestety nie wlicza się w bilans, bo zamówiłam go w grudniu. Jednak dopiero wszedł na magazyn i dopiero go otrzymałam... Pisałam wam już o tej aptece, na której tak bardzo się zawiodłam TU, przy okazji nowości grudnia.
*dezodorant nivea- w biedronce był w promocji, a był na wykończeniu- nie jest on jednak dla mnie.
*olejki Marion- 5,99 za sztukę. Nie mogłam się oprzeć :P
*deodorant Isana- 2,99 w cnd- nie jestem pewna ceny, na pewno jednak nie był droższy ;)
*ulubione maszynki BIC SOLEIL- 9,99zł
*dwa dezodoranty dla męża (taak zapasik, a teraz na 1+1 kupiłam mu znowu :P no żeby nie było, że dbam tylko o siebie :P)
*perfumy Snap 88 dla Niej i dla Niego :) Wygrane u Blondynka na zakupach :) Mega mega mega trwałe! Polecam!
*Przesyłka od Twoje Żródło Urody :) Wybrana przeze mnie odżywka i nowe serum z witaminą K- uszczelniająca naczynka. Oba produkty w testach. O odżywce już mogę powiedzieć, że jest bardzo przyjemna. Więcej niebawem!
*Balea love <3 <3 kolejna mała dostawka :) na więcej nie mogłam sobie pozwolić, mam mnóstwo zapasów:P Zapłaciłam 27 zł :)
No i to właściwie wszystko :) Także wydałam: 5.99+5.99+2.99+9.99+27=51.96
A więc kolejny miesiąc przekroczyłam budżet, ale dosłownie o grosze i nie mam WCALE wyrzutów sumienia :))
Marzec dopiero się zaczął a ja już prawie przekroczyłam kwotę, ale ... Z racji Spotkania Blogerek, na którym otrzymałam ogrom dobroci wstrzymam się z zakupami, gdyż mam co testować i o czym pisać :D
Znacie coś, coś szczególnie wpadło wam w oko?
BUZIAKI :*
Golarki to nie kosmetyki a peodukt pierwszej potrzeby - jak dla mnie zmieściłaś się w budżecie :D
OdpowiedzUsuńHaha :D dziękuję :D
UsuńCiekawe nowość. Jeżeli chodzi o olejki to wybieram te w 100 % zawierające dany olej. W cale nie są drogie, a wydajne.
OdpowiedzUsuńJa przeważnie tak samo, ale te mnie bardzo ciekawiły :)
UsuńKochana zmieściłaś się w budżecie również moim zdaniem, także nie ma się o co martwić :) A nowości fajne :)
OdpowiedzUsuńHihi dziękuję :))
UsuńJa teraz nie kupuję kosmetyków Do MAJA !!! albo i dłużej :D Musiałam wyeksmitować z szafy szmatki bo musiałam nową półkę dla kosmetyków zrobić :D
OdpowiedzUsuńHaha skąd ja to znam :D
UsuńTez chciałabym wydawac tylko 50zl miesiecznie na takie dobra :D ja mam problem z nadmiernym wydawaniem pieniedzy. Teraz zeby wszystko kontrolowac wpinam paragony do kalendarza. Zycze wygojenia. Sznyta przeważnie zostaje :( ale moze akurat masz tendencje do dobrej regeneracji :p pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU mnie konkurs, jesli jestes chetna to zapraszam: ) kolejne kilka zlotych w kieszeni: p
Ciotkastiv.blogspot.com
No właśnie ja w zeszłym roku wydawałam ogromne kwoty na kosmetyki, mimo równie ogromnych zapasów... dlatego w tym roku postawiłam sobie ograniczenie :)
UsuńMam olejki z Mariona ( testuję ) i mam końcówkę tego lipowego płynu - jest super ;)
OdpowiedzUsuńJa niebawem go wypróbuję :)
UsuńKocham te maszynki z BIC :D Balea też uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńEeee tam te nie całe 2 zł to nie wielka "nadwyżka" :P
Haha no jasne :D
Usuńmaszynki Bic niezmiennie <3
Uwielbiam produkty z Balea :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńBardzo ładny wynik, takie przekroczenie budżetu się nie liczy :)
OdpowiedzUsuńJa w tym miesiącu póki co mam bardzo dobry wynik, mam nadzieję, że się tak utrzyma.
Powodzenia! :)
UsuńOlejki Marion mnie ciekawią, gdzie można je kupić?
OdpowiedzUsuńSwego czasu były w biedronce :)
UsuńMój chłopak uwielbia te dezodoranty :)
OdpowiedzUsuńmój blog
U nas też mają wzięcie :)
UsuńZe zszywaniem rożnie bywa, zleży na kogo się trafi, taka jest blizna ;) Ja kupiłam "paski do zamykania ran" jak mój mąż się przeciął nożykiem do tapet i efekt jest super.
OdpowiedzUsuńStrasznie długo czekałaś na ten płyn. Też mam sporo próbek z Sylveco. Czekają na swoją kolej ;)
Muszę kupić te paski.. mi często się coś takiego przytrafia...
UsuńŁączę się w bólu, mi w piątek znajoma niechcący przytrzasnęła z całej siły dłoń drzwiami od samochodu i też nie chciałam jechać na prześwietlenie sprawdzić czy wszystko ok. Teraz chodzę z usztywniaczem i cierpią, głupia ja :/ Co do nowości, chciałam kupić te olejki Marion ale nie znalazłam ich w moim mieście :/
OdpowiedzUsuńOjaaa... aż mnie zabolało :/ kiedyś tak sobie przytrzasnęłam, niesamowity ból...
UsuńJa w tym miesiącu mało kupiłam, ale odbije sobie w następnym :)
OdpowiedzUsuńA ja mam nadzieję że w tym nic już nie kupię :D
Usuń