środa, 3 stycznia 2018

DENKO GRUDNIA!

Witajcie!
Bartosz w przedszkolu ja dzisiaj nie mam za wiele pracy w domu, więc mam chwilę na spokojne wypicie kawy, zjedzenie śniadania. Dlatego też zapraszam na post, wy też usiądźcie na chwilę i odpocznijcie ;)


Pora na ostatnie denko poprzedniego już roku! Zapraszam na krótkie recenzje ;)

P.S.: Są to produkty, które się skończyły w grudniu, a nie zostały całe zużyte w grudniu, chociaż i takie się zdarzają ;)


TWARZ: 


*płatki kosmetyczne z biedry. Super są. To moje już kolejne opakowanie, na pewno kupię je ponownie ;)
*Avene żel do mycia twarzy KLIK. Jakoś nie do końca przypadł mi do gustu.
* Pianka do demakijażu Tess- świetna! Planuję napisać recenzję, więc się nie będę tu rozpisywać :D


KOLORÓWKA, PAZNOKCIE: 


* Puder sypki Smart Girls Get More KLIK
*Top i Baza Neonail. Świetne produkty, to chyba moja ulubiona firma jeżeli o manicure hybrydowy chodzi.
* pomadka ochronna Eveline. Mąż ją zużył :D jako wędkarz zużywa je na rybach masowo. Bardzo ją polubił. Przyjemnie pachniała i fajnie nawilżała usteczka.
*tusz Maybelline- świetny, też kolejny egzemplarz już. Stara dobra mascara ;)


WŁOSY: 


*Equilibra szampon aloesowy do włosów KLIK. Niezbyt się u mnie sprawdził, mąż go zużył, dla niego też bez szału.
*Maska Biovax. Na prawdę bardzo bardzo fajna! Mam drugie opakowanie, będzie recenzja ;)
*Maska Babuszki Agafii. Bardzo fajna, polecam! Super wygładza włosy.


* Żelki na włosy KLIK
* Miniatury myrhos- szampon i odżywka. Szampon zużyłam ostatecznie jako żel, strasznie podrażnił moją skórę głowy. Odżywka taka sobie, bez szału.


CIAŁO: 


* Palmers balsam kokosowy KLIK. Świetny! Jak wyczerpię zapasy to się skuszę na niego!
* Balsam Avon Planet Spa. Zapach mega, kiedyś go lubiłam baardzo. Teraz jakąś masakrę robił.. Nigdy wcześniej tak nie miałam ... Mnóstwo malusich, mega bolesnych wyprysków ...
* Olejek mokosh- bardzo intensywny, trochę nie mój zapach. Idealny do wymieszania z innym, np olejem avocado i wtedy jakiś masażyk :P
* Żel zimowy Isana KLIK cuuudnie pachnie!!!


* Żel do golenia Gilette. Świetny!
* Dezodorant nivea. Kolejne opakowanie, nie ostatnie ;)
* Żel pod prysznic Old Spice. Świetny zapach, ekstra myje, kolejne i nie ostatnie opakowanie ;) mąż go uwielbia, a ja za zapach również.


DŁONIE: 


* Mydełko Yope- super zapach, ja je polubiłam. Ale fakt, że dziwnie długo ntrzeba było je spłukiwać... Tak się osadza na skórze, że trzeba się postarać, żeby dokładnie spłukać ręce ;) mąż mocno na to narzekał, mi generalnie nie przeszkadzało. Nie wysusza rąk, a to ważne!
* krem do rąk YR kokos KLIK. Niestety oprócz zapachu za wiele nie ma do zaoferowania ;)


SASZETKI, MINIATURY:


* Maska Palete z farby. Do włosów blond, rozjaśnionych :P fajnie wygładza włosy :)
* Dwie saszetki słynnej maski Cien. Dla mnie bez szału :) nie kupię dużego opakowania.
* Saszetka cameleo- bez szału. Dobrze że kosztowała 50 gr :P
* Miniatura bananowego peelingu BodyBoom. Zapach kompletnie nie moja bajka, jednak działania nie mogę mu odmówić...
* Glinkowa maska z ziaji- znam ją już i lubię wracać. Przyjemna. Lubię efekt oczyszczenia i matu jaki daje.
* Maska węglowa Garnier. Bardzo fajna, dobrze wchłania sebum, super oczyszcza i zostawia skórę matową co lubię.

HIGIENA: 


* Wkładki Discreet- spoko, ale Facelle to faworyt ;)


DZIECKO: 


* Chustki Velvet- niezmiennie najlepsze ;)
* Woda morska BabyCup- już używaliśmy, niezbędna przy katarku.
* Pasta do zębów ziajka. U nas super się sprawdza, mamy już kolejne opakowanie, a kolejne stoi w przedszkolu. Bartek generalnie uwielbia myć zęby :P


CHEMIA:


* Pokrywka nie ta :P :P Generalnie nie pokazuję tu takich rzeczy, ale zapach jest obłędny!!
* Najlepszy płyn jaki kiedykolwiek miałam. Pranie cudnie pachnie i ... no właśnie! Pachnie! Wcześniej używaliśmy zwykłego Cocolino Sensitive, nie było tego efektu. Pranie było czuć świeżością, ale ten płyn... To miazga ;) W pracy wypytują męża jaki mamy płyn do płukania :P


To już wszytko! Myślałam, że kiepsko poszło, ale zużycie jest na prawdę niezłe.


Co znacie z mego denka? Może cos u was sprawdzało się inaczej?

BUZIAKI, KAŚKA :*

11 komentarzy

  1. Jestem bardzo ciekawa tej pianki do mycia twarzy :) Maskę z biovaxu też lubię!

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem ładnie Ci poszło, bardzo lubię ten aloesowy szampon :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pianka Tess mnie kusi :) Sporo osób się wypowiada pozytywnie na jej temat :) Czekam na recenzję :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem fajnie Ci poszło :) Znam maseczkę z Ziai, którą dobrze wspominam i oczywiście płatki z Biedry:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Spodobała mi się ta limitka Lovely Winter od Isany ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ładne denko :) mam bazę i top Neo Nail, lubię je :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie w grudniu też denko pudru SGGM :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię mydła Yope, ale to waniliowe ma dla mnie za słodki zapach, wolę werbenę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tę pomadkę ochronną z Eveline też miałam, zapach obłędny był pamiętam coś na styl budyniu waniliowego ;)Kosmetyki z Agafii do włosów bardzo lubię, chociaż maseczki do twarzy też całkiem spoko :) Żele z Isany bardzo lubię :) Ta maseczka węglowa z Bielendy to mój ulubieniec w sumie tak jak i żel z tej serii :) A wkładki Fecelle to numer jeden :D Ala jeszcze zębów nie myje bo ich nie ma :P, ale woda morska jest nam dobrze znana :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!