poniedziałek, 1 stycznia 2018

BIOTEQ: Korektor na niedoskonałości.

Witajcie w Nowym Roku! 
2018, nieźle co? ;)
Z racji tego życzę wam samych wspaniałości! Aby spełniły się wszystkie wasze marzenia! No i dużo zdrowia! Jeśli jest zdrowie, wszystko się ułoży! :)

Dzisiaj chciałam wam opowiedzieć kilka słów o korektorze do twarzy z Bioteq. Korektor ma kryć, ale z racji że ma w składzie kwas salicylowy wysusza niedoskonałości, ma też działanie antybakteryjne. 


Opakowanie typowe dla pomadek ochronnych, jednak miewałam już takie korektory.


Korektor mieści się w sztyfcie. Uwielbiam takie rozwiązania, nie znoszę maczać palucha w słoiczku. Chociaż chyba te płynne, w pędzelku lubię najbardziej ;)


Odcień jest może odrobineczkę zbyt jasny, ale generalnie nie czyni to nic złego, bo i tak kładę go pod podkład.


Tutaj kilka informacji od producenta :)

Korektor ma kremową konsystencję, dobrze się rozprowadza i ładnie kryje. Odrobinkę jest dla mnie zbyt jasny, jednak tak jak wspominałam wyżej, i tak nakładam na niego podkład. Nakładany pod podkład nie roluje się, ani nie roluje podkładu. Bez problemu jedno stapia się z drugim ;)
Rzeczywiście fajnie działa na wypryski zasuszając je, szybko ogasają 'tracą na mocy' i znikają, co mnie bardzo cieszy. Nie uczulił mnie, ani nie podrażnił.
Zapach ma w porządku, nie jest intensywny ani drażniący.

Jest to jeden z najlepszych korektorów jakie miałam. Jest mega oszczędny, i nie wykluczam, że jeszcze do niego wrócę! Swoją funkcję spełnia idealnie ;)


Znacie ten korektor? Co o nim myślicie?

BUZIAKI, KAŚKA :*

11 komentarzy

  1. Ja na szczęście nie używam takich cudaków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używam korektorów w sztyfcie, bo nie potrzebuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wolę korektory w płynie, używam ich jedynie pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam kiedyś podobnego cudaka z Isany i był całkiem fajny :) Obecnie stawiam nawet w ciężkich przypadkach niedoskonałości na Rimmel Lasting Finish w słoiczku, a na mniejsze używam zielonego korektora plus podkładu i też jest spoko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno temu miałam korektor w tej formie, ale już po takie nie sięgam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o nim, ale bez korektora ani rusz więc może kiedyś spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na szczęście nie potrzebuję obecnie korektorów na niedoskonałości :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tego jeszcze nie widziałam :-) Osobiście wolę płynne korektory ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydaje się różowy, ja używam całej paletki korektorów i z takiego rozwiązania jestem najbardziej zadowolona.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!