wtorek, 12 stycznia 2016

Denko listopad- grudzień :-) #10

Witajcie :) Dziś zaległe jeszcze listopadowo- grudniowe rozliczenie pustych opakowań. Nie wiem jak to będzie po nowym roku, ale chyba dalej będę robić dwumiesięczne zużycia. Jakoś mam wrażenie, że zbyt mało zużywam w ciągu miesiąca, żeby to pokazywać.

A więc zaczynajmy :)

Na początek WSZYSTKO RAZEM:



Nawet trochę tego wyszło :)

TWARZ:


-Płatki carea x2- nie pierwsze, nie ostatnie, dziś kupiłam kolejny trójpak :D
-peeling sylveco <RECENZJA> u mnie się nie sprawdził, nie zużyłam go do końca, termin mnie ubiegł.
-podkład MF- najlepszy pod słońcem! Już zaczęłam nowe opakowanie, może w końcu doczeka się recenzji :P
-szminka z Oriflame- nie lubiłam jej bo baardzo podkreślała suche skórki, szybko schodziła z ust i to nie równo, a najgorsze że zostawiała po sobie kontury, wchodziła w każde załamanie, a co najlepsze użyłam jej może z dwa trzy razy a szminka się złamała :D
-krem BB Revlon- duuużo za jasny- zgarnęłam na wymiance na spotkaniu blogerek latem :P
-puder z Rimmela- świetny! Niestety nigdzie nie mogę go już znaleźć, w Rossmannie go wycofali... na allegro szukałam  też ani śladu...
-żel nivea- to zużycie mego mężczyzny, czasem podkradałam do golenia nóg :P
-tusz  niebieski nie wiem jakiej firmy, zdarły się napisy :P niezbyt nadawał się do użycia był dość wyschnięty, też zgarnięty na wymiance
-tusz z maybelline- najlepszy :) też może w końcu doczeka się recenzji... :P
- pomadka alterra, używałam jako odżywki do rzęs- świetna! <RECENZJA>
-liner elite- używałam do brwi i baardzo chwaliłam

CIAŁO:


- wkładki facelle- zawsze bardzo chwaliłam i lubiłam, ale to na razie moje ostatnie opakowanie, nie jestem pewna czy to od nich, ale raczej tak, dostałam mega uczulenia... nic fajnego
-maszynka venus snap- nic nie piszę, bo na dniach pojawi się recenzja :P
-2x papier nawilżany queen i raz alouette- sto razy wolę queen! Wiele alouette nie kupię- po prostu zapach mnie drażni bardzo
-żel do higieny intymnej biały jeleń- recenzja się pojawi na pewno w tym miesiącu
-mydło linda- ładnie pachniało, ale strasznie słabo się pieniło, nie wysuszyło- owszem, ale nie wrócę do niego, wolę mydła z isany.
-mydło z isany- ładny zapaszek, dobrze się pieni, ładnie oczyszcza, nie wysusza skóry- już kupiłam zapas :)
- mydło w płynie z peelingiem- bath and body works- island breeze- bardzo przyjemny
-masło muszkatołowe- bardzo fajne :) <RECENZJA>
-dezodorant nivea- zużył mąż-  bardzo go lubi, ale teraz ma inny, bardzo nietypowy, o którym już niedługo :)
-pianka facelle- to moje przedostatnie zapasowe opakowanie. Na prawdę świetny produkt, żałuję, że go wycofali ... <RECENZJA>
-dezodorant dove- bardzo fajny- fajnie chronił, nie przesuszał skóry, nie podrażniał.

WŁOSY:

-odżywka pilomax- była ok w zestawie z szamponem <RECENZJA>
-płyn Elocom- do smarowania skóry, na moje problemy z łuszczeniem się skóry głowy.

 
PRÓBKI, MASECZKI:


-mydło w płynie- ładnie pachniało, ale to jednak próbka- wystarczyła na dwa razy
-pasta oczyszczająca ziaja- taki sobie średniak, miałam całe op., więc używałam dłuższy czas
-maseczka bielenda- przyjemna :)
-podkład infallible loreal- jakoś nie polubiłam
-krem BB garnier- wyjątkowo niezłe krycie jak na krem BB, ale wysuszał mi skórę- zresztą nawet pachniał alkoholem więc ...
-krem z ziaji- smarowałam nim ręce, ciężko mi cokolwiek powiedzieć o nim.

 No i to wszystko :)

Może coś u was inaczej się sprawdziło ??

BUZIAKI,
KAŚKA :*

22 komentarze

  1. Znam płatki Carea, całkiem je lubię i też często kupuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam niestety cały ten krem bb garniera i niestety cały musiałam wyrzucić z powodu tego, co zrobił z moją skóra..

    OdpowiedzUsuń
  3. Carea najlepsze płatki :D
    Ja mydła w płynie to najlepiej Bale, wiem że w Polsce to jest kosmos z ich dostaniem, ale na szczęście jadąc do rodziców robię sobie zapas :)
    Pastę oczyszczającą z Ziaji ostatnio też skończyłam, u mnie się sprawdziła :)
    A tak między Nami kobietami, Ja najbardziej lubię wkładki z Biedronki :P Te w dużym różowym opakowaniu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie też je lubię są bezzapachowe, a te z facelle zapachowe... ale hmm.. tamte z roska są dłuższe, a w tej chwili na tym mi zależy :D

      Usuń
  4. Gratuluję denek. Ile czasu używałaś tuszu z Maybelline? Ja swój kupiłam miesiąc temu i mam wrażenie, że już się zsechł. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojj ze 3 miesiące i to licząc, że przez pierwszy miesiąc otwierałam go żeby przysechł, zawsze tak robię bo on jest dość rzadkim tuszem... myślę, że Twój egzemplarz musiał być otwierany przez niepowołane rączki ...

      Usuń
  5. byłam dzisiaj w Rossmannie i kupiłam to mydełko w płynie Isany :-) a muszkatołowe masło Babuszki Agafii jest cudowne <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo polubiłam ostatnio dezodoranty Dove :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Spore denko ale niestety znam tylko Dove :)

    OdpowiedzUsuń
  8. PAmiętam zachwyty nad tą pianką z Facelle, ale niestety nie zdążyłam już jej kupić :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Isanę tę muszę zakupić w końcu, ale gromada :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne denko gratuluję zużyć :]

    OdpowiedzUsuń
  11. ale sie tego nazbierało! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Marzy mi się jakiś produkt Bath&Body Works ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja płatki carea też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. PłYN facelle oraz dezodoranty DOVE sama uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Spore denko. Płatki carea ja również bardzo polubiłam i często do nich powracam. Bardzo jestem ciekawa recenzji tusz z maybelline. Mam nadzieję, że już niedługo coś o nim u Ciebie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też muszę zrobić małe zapasy tego zimowego mydła Isany, bo zapach bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!