Witajcie!
No właśnie ...
NIEDŁUGO BĘDĘ MAMĄ!!!
Duże litery, tzn, że się boję? Wiecie, troszkę na pewno ... Szczególnie od jakiegoś czasu, kiedy obejrzałam się, że to już TAK BLISKO! Dzisiaj to 43 dni do porodu... To trochę ponad miesiąc.
Maluch coraz większy, brzuszek rośnie w zastraszającym tempie ... Coraz częściej myślę sobie jak to będzie jak Bartuś się już urodzi, jak wiele zmieni się w moim, naszym życiu.
Na pewno świat nam stanie na głowie! W to nie wątpię! Ale zamierzam zrobić wszystko, aby dać sobie radę jak najlepiej. Zrobię wszystko, żeby być najlepszą mamą pod słońcem!
Wiem, że będę go kochać najmocniej pod słońcem! Mimo, że wiele osób pewnie nie uwierzy, ale mimo młodego wieku od dawna chciałam mieć dziecko. Może nie byłam do końca gotowa, ale teraz już jestem, to dla nas najlepszy czas na to.
Chciałam się jak najlepiej, w każdym aspekcie przygotować na przyjście na świat maluszka. Do tej pory mam już wszystko poprane, poprasowane i mniej więcej ogarnięte w komodzie.
Większość rzeczy mam kupione, jest jeszcze dosłownie kilka potrzebnych, jeszcze nie kupionych, ale lista jest i konsekwentnie ją realizuję.
Wanienka umyta- przez leżenie w piwnicy strasznie się zabrudziła (jest w kolorze białym).
Wózek umyty, części materiałowe poprane- dostaliśmy wózek od mego Brata i Jego Żony, za co bardzo dziękujemy :)
Chcę wam pokazać co już mam, w jakim celu to kupiłam- jeśli nie jest to oczywiste. W następnym poście pokażę resztę :)
RZECZY POTRZEBNE MAMUŚCE- do szpitala no i pewnie nie tylko.
Pierwsza rzecz- CEBUCHA. Kupiona w sklepie <CEBA BABY>.
Poduszka dla kobiet w ciąży, ale nie tylko. Obecnie jest to moja ulga w spaniu.. Dzięki niej w końcu mam wygodną pozycję, dopóki ją kupiłam potrzebowałam co najmniej 3 poduszek tzw 'jaśków'. Jeden pod głową, drugi pod brzuchem, trzeci między nogami. Obecnie cebuszka zaspokaja moje 3 potrzeby Jaśkowe :D
Kosztowała 99 zł bez przesyłki, ale przesyłka i tak mnie nie dotknęła, bo specjalnie zamówiłam kilka rzeczy, aby przesyłki nie płacić. Co prawda obecnie jest tak 'skopana', że tak powiem, że nie przynosi już aż taaakiej ulgi, ale wkład dopełniający zamawiam na dniach, więc z powrotem będzie przynosić ukojenie. Wkład jest tani, mąż znalazł na allegro za ok 20 zł, więc źle nie jest :)
Po porodzie poducha przyda się do karmienia, aby i dla mnie i maluszka było wygodnie. Bardzo, bardzo polecam, warto się w nią zaopatrzyć.
Duże 'podpachy' że tak powiem. No cóż, każda rodząca wie po co, połóg, połóg i jeszcze raz połóg, a szczególnie te pierwsze dni po porodzie mogą być obfite w krwawienie.
Będąc w hurtowni wzięłam dwa opakowania, jak nie wystarczą to są niedrogie w Rossmannie, ale i w każdej aptece można kupić :) Ja zapłaciłam 5 zł za op.
Jednorazowe majtki z siateczki- do szpitala, po porodzie idealne. W hurtowni udało mi się dostać duży rozmiar, chociaż po rozłożeniu jednej pary stwierdzam, że z rozmiarem przesadziłam- są na prawdę bardzo, bardzo duże. No ale nic, aby nie spadały. Można je uprać, są wielorazowe, a w raazie czego nie szkoda wyrzucić.
Koszula nocna odpinana od ramion- specjalna do karmienia. Planuję dokupić jeszcze dwie, bo myślę, że przydadzą się też w domu. No w każdym razie w szpitalu to bankowo, bo przecież nie będę zdejmować koszuli, żeby nakarmić, a koszule nocne rzadko kiedy mają taaakie dekolty, aby móc wyjąć pierś do karmienia.
I dla mnie i dla maluszka- ja używam tego większego op. od dawna, na włosy, do ciała, jak miałam wannę dodawałam do kąpieli. Dla mnie super- warto się w niego zaopatrzyć- ten 500 ml słój zdaje się kosztuje coś koło 10-12 zł. Małe opakowanie dostałam na ostatnim spotkaniu blogerskim :)
Babydream Oliwka przeciw rozstępom. Z racji, że założyłam kartę Rossnę mogłam kupić go za grosz :) Powiem wam, że na prawdę fajnie się sprawdza, do tej pory używam tylko jego no i jakichś tam zwykłych balsamów, a rozstępów (świeżych, bo stare niestety mam) ani widu, ani słychu... aby nie zapeszyć! W każdym razie efekt po olejku jest taki jak trzeba.
Żel do mycia johnsons baby i szampon też z tej firmy. Ostatnio się naczytałam, że nie są zbyt dobre dla maluszka, ze względu na skład, który często uczula, a więc bardziej planuję używać ich dla siebie. Zresztą nie po raz pierwszy, już nie raz używałam nie są to moje pierwsze opakowania tych kosmetyków, szczególnie fioletowy żel bardzo lubię, pięknie pachnie :)
RZECZY DLA MALUSZKA:
*KOSMETYCZNE:
Jak wyżej pisałam te kosmetyki z johnsona może użyję dla malucha, może nie. Nie wiem, na pewno nie na samym początku.
Natomiast olej kokosowy na pewno się dla malucha przyda- żadnych oliwek nie kupowałam- w tym celu mam właśnie olej kokosowy, planuję też go dodawać do kąpieli, ale nie wiem jak się to sprawdzi, jednak wypróbować planuję :)
Zasypka z Babydream. Nie wiem czy się przyda, może tak, może nie, wolałam mieć niż nie mieć. W każdym razie kosztowała grosze- mianowicie 3,99zł/op
Krem Bepanthen. Każda mateczka wie, w jakim celu się go stosuje. Po zmianie pieluszki, no nie za każdym razem. Nabyłam w Rossmannie w baardzo dobrej cenie- 42,99 za całe opakowanie. Mały krem 30 g gratis- krem od pierwszych dni życia- więc dla nas opcja idealna! Myślałam na początku o sudocremie. No w każdym razie, jeśli ten się nie sprawdzi wtedy kupimy sudocrem.
Suche chusteczki tami. Zaplanowałam używanie ich w większości potrzeby po zmianie pieluszki. Są to w 100% naturalne i w 100% bawełniane chusteczki, które nie mają prawa zaszkodzić Bartusiowi. Kupiłam tylko 3 opakowania- no najtańsze nie są, kupiłam je w promocji 3,99 za 50 sztuk. Planuję używać ich tylko w pierwszych dniach życia- tzn przez jakiś miesiąc, jeśli zabraknie tych 150- a być może zabraknie- dokupię. Nie wiem, czy nie wymyślam zbytnio, ale chcę spróbować wszystkiego, jeśli tylko mam podejrzenie, że będzie to dla Bartka lepsze, niż ta druga opcja.
Chusteczki Velvet Baby. Czytałam, czytałam, czytałam i wybrałam. Bardzo dobry skład- cena trudna do przełknięcia bez promocji, ale w promocji cena baardzo znośna- lepsza niż tych biedronkowych, które planowałam używać jak kupowałam pierwsze rzeczy dla malucha.
Kupiłam 6 op, chciałam więcej, ale niestety wybrałam wszystkie a w dostawie nie dojechały. Ale będę pilnować promocji i na pewno dokupię, bo z dady została mi tylko jedna paczka.. Zanim doczekałam się malucha sama zużyłam :P
Kupiłam 2 op za 6,99 zł, czyli wyszło 3,50 za opakowanie.
Duże płatki kosmetyczne babydream- planuję zmieniając pieluszkę nie zawsze trzeć chusteczkami mokrymi a po prosty podmywać pupcię w letniej wodzie, myślę że, nawet mimo dobrego składu chusteczek i tak co za dużo to niezdrowo. 5,49/op 60 szt.
Podkłady do przewijania. Pewnie nie będę ich dużo używać, bo przewijak jest z ceratki, więc będę mogła go bez problemu umyć, ale na pewno, nie będzie mi się chciało, a może i nie będę miała czasu go myć za każdym razem jak się zabrudzi, więc podkłady zawsze się przydadzą :) 9,99 zł/op
Ostatni produkt ze zdjęcia jest dla mnie, nie dla malucha, ale n a zdjęciu był razem, więc ląduje tu.
Wkładki laktacyjne Babydream- to już nie pierwsze opakowanie. Są tanie i można je przykleić do stanika, a więc dla mnie pasują. Mam jeszcze pół opakowania, ale wiem, że się przydadzą, więc koszyku wylądowały dodatkowe 2 opakowania. 4,49/op 30 szt.
Patyczki dla malucha- no może się nie przydadzą, wiadomo, że jednak niezbyt dobrze jest używać patyczków u dorosłych, a co dopiero u dziecka, no ale może się jednak przydadzą. 3,50/op 60szt.
Mała paczka pampersów do szpitala- wzięłam jedynki, mam nadzieję, że słusznie :) 14,99/op
Do domu dwie paczki 2 od 3-6 kg- bardzo możliwe, że więcej nie będzie potrzebne :P
Będę pilnować następnej promocji i wtedy kupi się 3 :) Kupiliśmy dwie, bo przy zakupie 2 op 1 kosztowało 25 zł :)
*NIEKOSMETYCZNE:
Nie wstawiam tu oczywiście ciuszków, bo jakbym miała to zrobić to zapewne same zdjęcia zajęłyby mi miesiąc :D A więc wierzcie mi, że ciuszków mam pod dostatkiem, do pół roku na pewno wszystko, do roku tak z 50% :)
'Becik', 'Rożek'- jak kto woli :) ja nazywam rożkiem. Taak jakoś się przekonałam, że po przyjściu malucha na świat, kiedy będzie on przyzwyczajony do tego, że był w brzuszku ściśnięty, do tego, że w szpitalu ciągle będą go zawijać w taki rożek to i w domu rożek się przyda. Szczególnie do spania, ale ponoć ( no się przekonamy... ) taki maluszek więcej śpi niż nie śpi. Nie planuję póki co (do 3 miesiąca maks) kupować pościelki- w sensie kołderki i poduszeczki- do łóżeczka, póki co do tego będzie nam służył rożek. Kosztował 32 zł.
Prześcieradełko :) Niby łóżeczko o takich wymiarach ma być, a jak rozłożyłam prześcieradełko do prania, później do prasowania to się aż przeraziłam, że jest mega duże, no ale nic, okaże się jak przyjdzie do założenia go. Kosztowało 16 zł.
Pościelka kupiona również od Ceba Baby :) <LINK>
Póki co przydadzą się tylko ochraniacze na boki łóżeczka, pościel jakoś bliżej 2 lub 3 miesiąca, ale jest gotowa- wyprana i wyprasowana :) Wykonana ręcznie, z ochraniaczy można ją łatwo zdjąć- aby uprać, wystarczy rozpiąć zameczek. Koszt pościeli to 150 zł. Owszem, można kupić taniej, ale z racji wielu, wielu pozytywnych recenzji postanowiłam jedną kupić droższą, drugą kupię tańszą i będę miała porównanie.
Przewijak... A nie, przepraszam dwa przewijaki :D
Się ktoś zapyta, czemu dwa? No bo historia jest taka ... Zamówiłam swój przewijak- w komplecie do pościelki z tym samym motywem również na Ceba Baby <KLIK>, jednak byłam tak rozemocjonowana, że nie doczytałam i zamówiłam tą nieutwardzoną wersję ...
No więc wtedy szybko napisałam do nich na facebooku czy jest możliwość zamiany, no i jak wtedy z przesyłką itd.
No po prostu tak pięknie mnie firma potraktowała, że nie mogłam się nadziwić!
Zaoferowali, abym wybrała wzór, a oni doślą mi, tą właściwą, czyli utwardzoną matę! Zupełnie za darmo :) A więc takim sposobem mam dwie :) Na prawdę zakupy u nich to przyjemność, nie dość że moja paczka i jedna i druga doszła dosłownie natychmiast, to jeszcze na prawdę odczułam ulgę, że obeszło się bez wymiany, zamiany itd ...
Bardzo dziękuję !
Oba kosztowały podobnie, mimo że jeden był troszkę mniejszy- stwierdziłam, że jednak taki jak kupiłam jest zbyt długi, więc ten który otrzymałam za darmo jest mniejszy :) koszt jednego to niecałe 50 zł :)
Ręczniczek z kapturkiem. Jeden już mam- dokupiłam drugi. Również z Ceba Baby, ale nie kupiony na stronie :) Bardzo ładny z króliczkiem :) na peewno się przyda! 38 zł.
Cieniutki kocyk do wózka :) Ciepłe kocyki mam sztuk dwa, więc chciałam mieć jeden cieńszy na te cieplejsze już dni spacerowe. 22 zł
Pieluchy tetrowe :) 10 sztuk, bo po tyle były pakowane i nie sprzedawali na sztuki, ale właściwie były bardzo niedrogie- wyszło ok 2,5zł/sztuka.
Muszę 3 sztuki zostawić w szpitalu, mam jeszcze chyba 5 więc powinno mi starczyć, bez konieczności robienia prania codziennie :)
Pieluchy flanelowe. Kupione w biedronce 15 zł za 3 szt.
Przydadzą się np na wizycie u lekarza- żeby położyć na kozetce. Przydadzą się gdy będziemy odwiedzać znajomych itd- w razie przewijania, albo nawet zwykłego kładzenia na kocu :)
Możliwe, że jeszcze 3 dokupię :) w hurtowni były bardzo bardzo drogie :)
Dwa razy po 3 śliniaczki. Na opakowaniu napisano, że są bez ceratki, ale żałuję, że uwierzyłam 'na słowo', nie zajrzałam i nie zmacałam... Jeżeli wiedziałabym, że nie są całe z materiału nie wzięłabym ich, no ale cóż, są jakie są.
Te po lewej 7 zł/op 3 szt, te po prawej 8 zł/op 3 szt.
No i termometry ... Jeden kupiony dawno dawno- ten do wody- kosztował ok 5-6 zł.
Następny kupiony kilka dni temu. W lidlu, dorwaliśmy promocję 49,99 zł, więc wzięliśmy, bo w sumie kogo bym nie pytała nikt nie potrafił mi doradzić jakiej firmy kupić, więc stwierdziłam, że skoro inhalator tyle czasu się sprawdza ( często używany), masażer do stóp od 2 lat i nadal świetnie się sprawdza zaryzykujemy z termometrem. Tym bardziej, że gdzie bym nie patrzyła to najtańszy znalazłam za 80 zł. Tutaj mam aż 3 lata gwarancji, więc wg mnie zakup na plus!
Przy okazji wzięłam, bo były niedrogie gryzaczki ok 6-8 zł/op 3 szt.
To co prawda jeszcze nie na teraz, ale przy okazji wpadło do koszyka, nawet się nie obejrzę kiedy już się przydadzą :)
Póki co to wszystko. Czeka mnie jeszcze kilka i kosmetycznych i niekosmetycznych zakupów.
Wózek+nosidełko, wanienkę wstawię w następnym poście.
Łóżeczko dostaniemy w prezencie od mojego drugiego Brata i Jego żony :) Już zamówili, sama wybierałam, nie mogłam się zdecydować, tyle jest pięknych wzorów...
Brakuje mi jeszcze kilku rzeczy, ale o tym w następnym takim poście, który na pewno niedługo się pojawi, gdyż albo pod koniec tego tygodnia, albo po niedzieli planuję zrobić już ostatnie zakupy i spakować dwie torby. Jedną dla mnie, jedną dla synka. Obecnie końcówka 34 tygodnia, więc czas najwyższy! Ta na prawdę już się może zacząć w każdej chwili... Właśnie tego troszeczkę się obawiam, że albo zacznie się za wcześnie, albo będę po terminie i ciągle nic się nie będzie działo ...
No w każdym razie, liczę na to, że będzie lepiej, niż podpowiada mi moja podświadomość.
W środę idziemy z mężem na usg. Dowiemy się ile już 'maluch' waży, ile ma długości, czy jest dobrze odwrócony itd. Oczywiście będę też badana, czy nic się nie dzieje...
Ciągle czuję bóle jak na miesiączkę, jednak nie są one mocne, raz się tylko zdarzyło, że nospa nie pomogła, musiałam wziąć drugą.. Mam więc nadzieję, że wszystko jest okey.
Ruchy czuję jak trzeba, kopie jak to chłopak :D
A wypina się ... Czasami tak boleśnie że aż się łezka zakręci w oku ... Ale i tak to kocham :) Wiem, że jest mu już tam ciasno.. Wiem też, że nie za szybko będę mogła doświadczyć tych łaskotek i przyjemnych kopnięć, więc rozkoszuję się póki mogę :)
Może komuś coś wpadło w oko, a też planuje zakupy wyprawkowe, mam nadzieję, że ten jak i następny post będzie komuś przydatny :)
BUZIAKI,
KAŚKA :*
Jak wspaniale przypomnieć sobie własne przygotowania ponad 4 lata temu :) Synek 12 stycznia skończył 4 latka :) Polecam kupić jeszcze Octenisept na pępuszek (odkaża) i duuużo pieluszek tetrowych :) życzę szczęśliwego i bezbolesnego rozwiązania :)
OdpowiedzUsuńNie dziękuję! :D
UsuńNo planuję jeszcze kupić m.in. octenisept :) Ale jeszcze nie zdążyłam, a wszystko na raz to ciężko.. Będzie drugi post z resztą 'wyprawki' :) a pieluszek tetrowych mam chyba z 20- pisałam w poście :) więc raczej wystarczy :D
Miałam Octenisept przy pierwszej córeczce, ale weź pod uwagę, że jest w mgiełce więc opary wdycha maluszek, lepszy będzie zwykły spirytus i patyczek do uszu. ;)
UsuńJa octenisept planuję kupić sobie na swoje szwy :P
UsuńKosmetyki Johnson's możesz od razu wywalić, a na pewno zrobi to za Ciebie położna. ;))
OdpowiedzUsuńNie kupuj kosmetyków dla maluszka, wystarczy dobry emolient do kąpieli i krem np. Oliatum. Oliwką będziesz miała wszystko wytłuszczone. ;)
Sudocremu też lepiej nie stosuj, może narobić więcej szkody niż pożytku, u nas najlepiej sprawdzała się zwykła mąka ziemniaczana, kremy średnio dawały radę.
Ciąża szybko mija więc odpoczywaj, bo to ostatnia szansa. ;) A porodu się nie bój, kobiety wszystko przetrwają i szybko zapominają o bólu. ;)
Powodzenia!
Co do johnsona to pisŁam, że bardziej jest dla mnie niż dla malucha 😊 myślę, że jak będzie większy to spokojnie a póki co wustarczy mi olej kokosowy z kosmetyków 😊 no sudocremu nie kupiłam, tylko bepanthen bo właśnie słyszałam że jest lepszy, no zobaczymy :)
UsuńZa 'powodzenia' nie dziękuję ... tak na wszelki wypadek... :P
Blanka
UsuńKiedy rodziłam starszą - 10 lat temu to na oddziale były tylko produkty z J&J - wiem że to dawno było i nawet u nas się czasy zmieniają ale Johnson był wszędzie....
wiesz może też składy były inne, a może po prostu społeczeństwo było mniej świadome ...
UsuńNie wiem czy skład był inny, podejrzewam że tak (ale w stronę gorszego kiedyś niż odwrotnie) - tam raczej była kwestia tego że przychodził przedstawiciel firmy i dawał kosmetyi na oddział. Każda matka dostawała małą reklamóweczkę z próbkami różnych kosmetyków tej firmy. (przy drugiej dostałam z oilatum i coś jeszcze)
UsuńNiestety muszę się przyłączyć do grupy anty J&J - obydwie moje córy bardzo źle reagowały w szczególności na ten fioletowy płyn - koszmarnie wysuszał skórę i zawsze wyłaziły im krostki po nim. Wiem, że pisałaś że to dla Ciebie ale tak ku pamięci.
OdpowiedzUsuńJedna z pediatrów przestrzegała mnie również przez olejem kokosowym, nie przed działaniem ale przed zapachem, może być zbyt mocny i intensywny dla noworodka
Bardzo fajny ten ręczniczek z kapturkiem - genialny "wynalazek".
Taak... ten johnson to jednak nie za dobry pomysł... No mnie nigdy nie uczulił, ale co moja a co skóra noworodka... o widzisz... z tym olejem, nie pomyślałam, ten myk podpowiedziała mi bratowa, która niczego innego nie używała do roku czasu dziecka :) W każdym razie widocznie muszę na czuja, sprawdzać pilnować no i być czujna ... :)
UsuńNiestety tu prawie wszystko jest na czuja. Starsza miała mega uczulenia na pampersa, do lidla jeździłam po czeskie (nie wiem czy nie dada, nie pamiętam) bo tylko na nie nie miała uczulenia. Natomiast młodsza mogła nosić wszystko tylko nie takie rossmannowskie (też nie pamiętam, dawno to było :) )
UsuńOlej kokosowy jest super ale prawda jest taka że jak wszystko może uczulić, lub zapchać. O ile dzieciak nie ma jakichś problemów to w ogóle nie powinno się go traktować olejami.
UsuńNo tak.. masz rację.. jeżeli ze skórką jest wszystko ok, żadne oleje nie są potrzebne w pielęgnacji ..
Jak zawsze są dwie szkoły (dosłownie) W pierwszej ciąży w szkole rodzenia uczono mnie że cdzicko należy olejować by zabezpieczyć, w drugiej jeśli to nie jest potrzebne to możemy zrobić więcej kłopotów i problemów sobie i dziecku niż to warte.
UsuńUważam że trzeba mieć umiar, jak we wszystkim.
Chyba coś namieszałaś z tych emocji ;) Przy rożku piszesz, że nie planujesz zakupu pościeli do 3 mies. życia, a potem wrzucasz zdjęcie zakupionej pościeli :D Przynajmniej widać, że czytam posty ;))
OdpowiedzUsuńA dziękuję za czujność:D źle to ujęłam. Nie planuję kupna kołderki i poduszeczki, bo mały będzie spał w rożku :) Jedno i drugie nazwałam po prostu pościelką :) A to co kupiłam to tylko poszewki a w komplecie był ochraniacz na łóżeczko, który na pewno się przyda od początku :)
UsuńTeraz rozumiem :D
UsuńZ mojego doświadczenia powiem tyle dziecku w rożku będzie nie wygodnie szczególnie jak urodzi się większe więc lepiej pod kołderką i nie zapomnij smoczka do szpitala :)
OdpowiedzUsuńno zobaczymy jak to będzie :) jeśli się nie przyda to nic, trudno. A co do smoczka... no właśnie. Mam, ale. Bardzo chciałabym, żeby obyło się bez niego ale zobaczymy :) wezmę na pewno :)
UsuńPowodzenia! :)
OdpowiedzUsuńNie dziękuję.. :)
UsuńPrawdę mówiąc ja w szamponie z Johnson właśnie dla dzieci kąpię psa... od 10 lat i nic mu nie jest, ani oczy mu nie łzawią, ani uczulenia nie dostał :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w kompletowaniu reszty :D
No ale raczej nie będę ryzykować z j&j :) Dziękuję :)
UsuńGratuluję i trzymam mocno kciuki :) Również pomalutku oglądam się za wyprawką ponieważ wchodzę w 7 miesiąc :) Także post dla mnie bardzo przydatny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
to cieszę się :) będzie też post nr 2 z całą resztą :)
Usuńw te majty jak wlozysz ten podklad poporodowy to beda w sam raz ;)
OdpowiedzUsuńno w sumie masz rację :D
UsuńMama już przygotowana na każdą okoliczność :D Zostaje tylko wyglądać maluszka :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
Usuńwow ile zakupów :D zaszalałaś :P
OdpowiedzUsuńSzok, szok, szok ile tego jest a gdzie do końca wyprawki??? Kochana życzę zdróweczka :*
OdpowiedzUsuńpowodzenia!
OdpowiedzUsuńMoja siostra użyła przewijaka dwa razy i stwierdziła że to nie praktyczne ;P
OdpowiedzUsuńdo pielęgnacji maluszka polecam Ci kosmetyki organiczne marki Alteya, są świetne! :)
OdpowiedzUsuń