JOICO: K-PAK Color Therapy. Luster Lock.

Witajcie!
Pogoda się popsuła.. Dla mnie zdecydowanie jest już jesień! Nawet jak temperatura wynosiła przedwczoraj 25 stopni, wiaterek był już chłodniejszy..
Bartek szaleje, dalej drzemke ma raz, maks dwa razy w tygodniu. Ktoś mi powie, z doświadczenia, kiedy będzie lżej? :D


Dziś kilka słów o kolejnym produkcie Joico, który otrzymałam na marcowym spotkaniu blogerek.
Jest to drugi i zarazem ostatni produkt, wcześniej pisałam wam o piance Co-wash.

<<Marcowe Spotkanie Blogerek relacja
<<Marcowe Spotkanie Blogerek upominki
<<Pianka oczyszczająca CO+WASH

Produkt otrzymujemy w tubie. Jego pojemność to 140 ml. Zachowuje swoje właściwości w 12 miesięcy od otwarcia.

Zamknięcie na klik, dosyć ciężko się je pod prysznicem otwierało, jednak tragedii też nie było.

Kolor biały perłowy. Konsystencja bardzo gęsta, trochę kremowa, jednak nie taka gładka jak krem.
Zapach piękny, dla mnie pachnie jak jakieś bardzo kobiece perfumy! Jest to przyjemny, trochę słodki zapach.

Jeśli o działanie chodzi, jest to lepsza niż przyzwoita ekspresowa maska do włosów :)
Świetnie pachnie, fajnie wygładza włosy, domyka ich łuski, przez co się tak nie puszą. No i ten zapach dłuugo czuć na włosach :)
Włosy po nim świetnie się rozczesują! A właściwie szczotka po nich płynie! Po wyschnięciu są mięciusie i pięknie pachnące. Potrzeba niedużej ilości, aby pokryć całe włosy, dobrze się rozprowadza. Bardzo polubiłam ten produkt, cieszę się że (najpewniej) jeszcze na długo mi wystarczy, bo jest bardzo wydajny. Używam go od 1.5 miesiąca (myślę że ok 2), prawie co każde mycie, i nie czuję zbyt dużego ubytku.
Co najważniejsze, nawet jeśli ma styczność ze skórą głowy, nie podrażnia jej.

Uwielbiam ten produkt, ma na prawdę super działanie, ta miękkość i wygładzenie robią wrażenie!


Znacie ten produkt? Coś innego z Joico możecie polecić?

BUZIAKI, KAŚKA :*