Witajcie :) Upały, co? Niby lubię, ale jakoś w tym roku mnie męczą... ciekawe czemu :P
No ale już połowa września, więc korzystamy jak się da, bo to już na pewno ostatnie takie dni...
Poza tym Bartuś ostatnie dni był taką marudą, że ciężko było mi wysiedzieć z nim w domu, więc zawsze z 2-3 godziny to spacer. Na pewno też gorąco mu dokucza, ale ale... szaleje na raczkach, jeszcze nie do końca stabilnie.. dwa dni temu pierwszy raz na dłuższą chwilę siadał bez podtrzymywania (usiadł sam, z czworaków), no i wspina się... np opiera ręce na wielkiej donicy i na kolana już wstaje.. Nie sądziłam że to tak szybko wszystko na raz będzie, ale na to wygląda... Powoli już myślę co usuwać mu z drogi, albo co może być potencjalnie niebezpieczne i stwierdzam, że mamy w ch niebezpieczne mieszkanie :P No ale cóż... wszystko się da :)
Kochani dziś przychodzę do was z recenzją kolejnej kuracji, tym razem odmładzająco- wygładzającej. Czy tym razem zabieg też mnie urzekł?
Cały zestaw pięknie się prezentuje. Wygląda bardzo profesjonalnie.
W środku znajdujemy:
*kapsułki elastyny- zwiększające napięcie skóry
*preparat dotleniający z koenzymem Q10
* aktywny kolagen w żelu
*akcesoria do sporządzenia mieszanki.
W środku jest też ulotka informacyjna, na niej też znajdziemy instrukcję przygotowania specyfiku i krok po kroku co należy zrobić.
Kilka słów od producenta, składy.
Mega fajnie, że w środku znajdujemy tą szpatułkę i malutki kieliszek. A zastanawiałam się na pierwszy rzut oka w czym ja to rozrobię...
Na szczęście producent o tym pomyślał, za co plus :)
Zacznę od tego, że ogólnie zestaw, no nie jest typowany mojej kategorii wiekowej ani moim potrzebom.
Mam 24 lata i odmłodzenia skóry jeszcze nie potrzebuję.
Do tego dla mnie, instrukcja jest dosyć niejasna. Połącz kapsułkę elastyny z dwiema dawkami kolagenu. Teraz z perspektywy czasu widzę, że to było oczywiste, jednak na początku czytałam i nie wiedziałam co czytam.
Ok, kiedy doszłam jak powinnam to przygotować, próbowałam nałożyć miksturę na twarz, jednak na mojej twarzy mazidło się rolowało, nie mam pojęcia jak miałam to wmasować do wchłonięcia.
Już na drugi dzień rano po tej kuracji miałam wysyp niechcianych gości, jednak dałam kuracji szansę nr 2.
Ale z racji bycia uparciuchem szansa nie została należycie wykorzystana.
Stan mojej cery po tej kuracji nie polepszył się a znacznie pogorszył.. Od dłuższego czasu nie miałam się (oprócz przebarwień) do czego przyczepić, jednak po kilu takich zabiegach byłam załamana.
Szybko musiałam kurację odstawić i wrócić do poprzedniej pielęgnacji- szczególnie tej z mezorollerem, która u mnie sprawdza się świetnie.
Niestety nie polecę wam tego zestawu, chociaż mimo tego, że nie jest typowany mojej cerze, pokładałam w nim wielkie nadzieje...
Znacie tę kurację?
BUZIAKI, KAŚKA :*
Skoro się pogorszył to napewno po niego nie sięgnę :(
OdpowiedzUsuńsłyszałam o kuracji dobre opinie, ale u mnie się nie sprawdziła :(
UsuńJeśli nastąpiło takie pogorszenie to na pewno nie sięgnę po ten zestaw
OdpowiedzUsuńniestety tak było ...
UsuńNie znam, ale z tego co widzę chyba jednak nie chcę poznawać :)
OdpowiedzUsuńno u mnie zupełnie się nie sprawdziła ...
Usuńmam tę kurację, mam za sobą 3 zabiegi i jest póki co ok :-)
OdpowiedzUsuńno widzisz, czytałam o niej dużo dobrych opinii...
Usuńfajna choc tabletek przy kp bym nie lykala:P
OdpowiedzUsuńtu się nic nie łyka kochana to się rozrabia :D
Usuń