wtorek, 11 listopada 2014

Tusz do rzes od Eveline- Mega Size Lashes- ULTRA VOLUME MASCARA.

Heej :)
Dzisiaj chciałam wspomnieć o tuszu do rzęs, który też dostałam od firmy Eveline :)
Za co dziękuję bardzo! :)

Tusz jest w ładnie się prezentującej zgrabnej 'buteleczce' ;)
Fajne nietypowe wzory koloru czarnego, na srebrnym tle. Troszkę dodają 'drapieżności'' :)

Szczoteczka... No właaśnie. Szczoteczka, jest dokładnie taka, jakiej zawsze unikałam.



Z jednej strony krótsza, z drugiej dłuższa, co sugeruje, aby używać krótszej strony do rzęs na dolnej powiece, a dłuższej do tej, na górnej.
Szczoteczka silikonowa... Noo właśnie. Kiedyś raz kupiłam tusz z taką szczoteczką, żeby wypróbować. To było jakieś 3-4 lata temu.
Nie wiem, może to po prostu ja jestem tak nieumiejętna w malowaniu się taką szczoteczką, ale po kilkukrotnym bolesnym dotknięciu szczoteczką gałki ocznej tusz wylądował w śmietniku.
Właściwie wtedy dopiero zaczynałam się tak mocniej malować, to były w sumie moje początki, może temu?

No i jak dostałam tusz od eveline z dokładnie taką szczoteczką pomyślałam sobie 'O nie, znowu mam się kaleczyć?' Ale po chwili pomyślałam jednak, żeby wykorzystać okazję i po prostu wprawić się w makijażu też taką szczoteczką.

I w 100 % szczerze i uczciwie powiadam wam, nauczyłam się! I uważam, że efekt jest jeszcze lepszy jak szczoteczką z włosia!

RZĘSY PRZED:

Boże ... :D Jak ja nie mam rzęs! Hehe ....

RZĘSY PO:







No i finalny efekt... :)




OPINIA: Tusz jest bardzo dobry. Do szczoteczki się przekonałam, nauczyłam się jej używać i z tuszu jestem bardzo zadowolona. Od samego początku konsystencja tuszu była idealna. Ani za rzadka, ani za gęsta. Są tusze, które nadają się do użycia dopiero po dłuuugim czasie.
Ten od razu był gotowy do działania :) Bardzo polecam ten tusz. Mam słabe rzęsy, wspomagam się ciągle pomadką z Alterry, ale ciągle potrzebuję dobrego, na prawdę dającego efekt tuszu. Ten jest w sam raz :)  Warto spróbować!
Polecam wszystkim!

Czy kupię ponownie? Jeżeli tylko znajdę go w lokalnej drogerii, na pewno :)

Znacie ten tusz? Co o nim myślicie??
Pozdrawiam!

Tusz testowałam, dzięki uprzejmości


20 komentarzy

  1. Nie znam tuszu, ale lubię takie szczoteczki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Efekt mi się nawet samej podoba :-)
    Wczoraj byłam w rossmanie żeby kupić jakiś tusz i jednak nie kupiłam nic , jak zobaczyłam ten tłum kobiet , który pcha się żeby wszystko po dotykać . Jak zobaczyłam te wszystkie poodkręcane tusze uznałam że jednak wolę zamówić online :-) świeży , tusz który wytrzyma mi dobre 3 miesiące. Mój ulubieniec na dzień dzisiejszy to max factor clump defy ;-)
    Pozdrawiam serdecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w czwartek lecę do Rossmanna. Jeżeli na coś się załapię to fajnie, jeśli nie ... trudno. Niestety do czwartku jestem bez funduszy :P

      Usuń
  3. miałam ten tusz, ale nie lubiłam tej szczoteczki ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja do niedawna bardzo nie lubiłam tych szczoteczek. Ale ta mnie przekonała :)

      Usuń
  4. O jaki efekt! Bardzo wydłuża! Ja jestem fanką sylikonowych szczoteczek, nie potrafię się malować innymi, bo sklejają mi rzęsy i nawalają tuszu. Moim zdecydowanym faworytem jest tusz od Bourjois Twist up the volume, ale ten z Eveline mógłby być ciekawą alternatywą (bo lubię mieć dwa w kosmetyczce ^^). Ostatnio poszłam do Rossmanka z myślą, że kupię sobie te lakiery co polecałaś, a tam psikus, bo nie było stoiska z Eveline... i jeszcze narozrabiałam bo mi próbka podkładku wpadła pod szafę i musieli wyciągać i szczotkami sięgać. Mówię Ci, ale uciekałam szybko :D:D Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już też jestem fanką silikonowych szczoteczek :D
      A co do tego tuszu który non stop tak chwalisz na bank go wypróbuję. Tylko muszę go dorwać :P

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Hmm.. Dziękuję. Sama reguluję, ale nie idzie mi to zbyt dobrze...

      Usuń
  6. Super efekt! Masz piękne brwi:D A tuszu nie miałam,ale szczoteczki silikonowe są wg mnie najlepsze:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tego tuszu nie miałam jeszcze, ale tak jak koleżanka GlossyyyGirl używam Volume 4D - sprawdza się super :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tusz rzeczywiście daje widoczny efekt. ;] Ja jednak ostatnio zrobiłam zapas żółtych tuszów Lovely.

    OdpowiedzUsuń
  9. muszę wypróbować ten Extension Volume 4D. Kolejna osoba go chwali :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja używam tlyko sylikonowych :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam ten tusz ale nie cierpię tej szczoteczki .

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!