Wiem, że dawno mnie nie było, ale ostatnio mam taki ruch w życiu że nie mam czasu się wyspać.
W tej chwili mam cel. Cel, do którego dotrę za wszelką cenę.
Wiem, że już pisałam, że biorę się za siebie, ale teraz na poważnie.
Wykupiłam karnet na siłownię, ćwiczę zasięgając porady trenera- Wojtka.
W sumie nie wiem, jak to się stało. Coś mnie kopnęło...
Być może wizja ślubu za 1,5- 2 lata? Hmm... Na pewno to :)
Pora skończyć z odmawianiem sobie super ciuchów, bo będę źle wyglądać, albo co gorsza, po prostu się nie wcisnę.
Zmieniam swoje życie... I nie mówię, że od jutra! Bo zmieniam swoje życie konkretnie już od 3 dni!
Dieta+trening= nowa ja.
I co najważniejsze nie jestem wyśmiewana przez mojego chłopaka... Wspiera mnie, pilnuje mojej diety- prosiłam go:D
On się dziwi, że mi się po pracy chce jeszcze lecieć na siłownię żeby godzinę ćwiczyć, wracam do domu- gotuję, sprzątam... On się ciągle pyta skąd tyle siły? Nie wiem. :) Coś pchnie mnie do przodu :)
Mam nadzieję, że przez najbliższe pół roku uda mi się osiągnąć wymarzony efekt.
Dlatego jest mnie tutaj mniej... Komentuję wasze blogi, staram się być na bieżąco, ale to dzięki dostępowi do internetu w pracy... Inaczej byłoby ciężko.. Wstaję o 7- o ile jestem w stanie się podnieść z łóżka :D no w porywach do wpół do 8 :))) wracam z siłowni ok. 20- gotowanie, trochę ogarniania i 23 bije na zegarze ...
Cóż. Życie :)
Trzymajcie kciuki.... :))
Wracając do głównego tematu mojej dzisiejszej notki, a mianowicie świetnego kremiku od Avon z mojej ulubionej serii Planet Spa.
To nie jest mój pierwszy produkt z Planet Spa. Owszem były i buble :) Ale ten krem mnie jeszcze nie zawiódł... :)
Drugi sezon go używam i jak tylko pojawia się 'skórny kryzys' na dłoniach krem idzie w ruch ;-)
Jest to właściwie krem do rąk i stóp z ekstraktem z lilii wodnej. Nie próbowałam go do stóp, tylko do rąk.
Mieści się on w niewielkim słoiczku. Pojemność 75 ml. Bardzo oszczędny! Wydajność mega na plus.
Konsystencja jest w sam raz. Nie za gęsta- łatwo rozsmarować, ani za rzadka- nie spływa z ręki.
Łatwo się wchłania, chociaż przeważnie i tak używałam grubszą warstwę, więc nawet jeśli słabo się wchłaniał nie miałabym z tym problemu ;-)
Zapach.... Zapach jest cudowny! Mogłabym nie odsuwać rąk od nosa... Słodko egzotyczny, bardzo przyjemny ;-)
Używam go trochę jak maski. Nakładam grubszą warstwę kremu i na nią bawełniane rękawiczki. Taka kuracja na noc i rano rączki jak marzenie. Gładziutkie, nic a nic nie zaczerwienione. Miękkie, zadbane i pachnące :)
Bardzo, bardzo polecam wam ten krem!
Kosztował 9,99. Jak na wydajność i działanie dosłownie grosze!
Swoją drogą bawełniane rękawiczki to samo w sobie dobra sprawa... :)
Znacie ten krem? Używacie rękawiczek bawełnianych przeznaczonych do pielęgnacji skóry dłoni?
Buziaki!!
Nie miałam jeszcze okazji wypróbować, ale widzę że kuszący :)
OdpowiedzUsuńtaaak.. i ten zapach... :)
Usuńmialam go, faktycznie cudny:D
OdpowiedzUsuńmhm :))))
UsuńJa trzymam kciuki za Ciebie, na pewno dotrzesz do celu :)
OdpowiedzUsuńJeżeli jest wydajny to faktycznie, nie szkoda wydać tę dyszkę :)
Rękawiczki bawełnianie - super pomysł! Muszę się w takie zaopatrzyć :-)
Nie dziękuję kochana ;-)
UsuńSkoro mówisz, że najlepszy to pewnie tak jest :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj :) Nie każdemu wszystko pasuje :)
UsuńNie znam tego kremu:) Mi się bardzo pocą dłonie, więc mało kiedy potrzebuję kremu, latem wcale. Teraz jakoś tak zaczął mi być potrzebny więc kupiłam Kozie Mleczko z olejkiem arganowym - polecam, bo szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy:) Trzymam kciuki za Twoją przemianę! Też nie wiem skąd masz w sobie tyle siły! Widzę, że każdy ją ma poza mną:(
OdpowiedzUsuńZ ta sila, checia i zaparciem sie w sobie to chyba zasluga tego, ze osiagnelam w wygladzie punkt kryzysowy. Moje cialo zaczelo 'krzyczec'... Wierz mi ze tak na prawde bylo..
Usuńfajne rekawice:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z tej serii! Trzymam kciuki żeby udało Ci się osiągnąć cel! :-* Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńNie dziękuję :) Również pozdrawiam! :))
UsuńMoże i dobre, ale mnie nie przekonuje ;p
OdpowiedzUsuńtego kremu akuirat nie miałam ale muszę go wypróbować skoro tak polecasz :)
OdpowiedzUsuń3mam kciukole za Twoej postanowienia :) ja się też muszę zabrać za siebie, w sierpniu ślub i chciałabym conajmnije 5 kilu zrzucić do tego czasu, czy się uda? to się okaże...
musisz to sobie postanowić. Jeżeli zdecydujesz twardo, dasz radę! :)
Usuń