środa, 18 października 2017

YANKEE CANDLE: Snowflake Cookie.

Środa. Prawdopodobnie do soboty mnie tu nie będzie. W piątek zabieg. Wybaczcie, wrócéna pewno i nadrobię u was :) zapraszam na nowy post, ja robię drugą kawę i zaglądam do was!:)


Dzisiaj kilka słów o zapachu, który miałam już, jednak w postaci wosku. Snowflake cookie. Zamierzałam w tym roku dokupić znów wosk, na pewno nie jeden, jednak przez Paulę (trochę z zazdrości, takiej niewinnej:D). Ona zakupiła sobie dużą, ja małą świecę ;)) Generalnie nie zamierzałam kupować wcale świec, tylko woski, bo kiepsko u mnie byłoby z paleniem jej, wosk rozpala się krócej i szybciej czuć pełnię aromatu, a ja przy Bartku boję się palić cokolwiek, bo wiem, że jeśli wyszłabym, np do łazienki, on by kombinował za wszelką cenę aby się do tego dostać. Nie ważne jak wysoko by to było, wierzcie mi ;) Ja już w nic nie wątpię, woleć przezorna, bo parę razy się na tym sparzyłam 'no co Ty, nie otworzy', 'no co Ty, nie zdejmie'.
Ale się jednak pokusiłam, na małą tylko :) Kiedyś na pewno ją wypalę, jednak obawiam się, że dosyć szybko ...






'Mały słój z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: ciastka, cynamon oraz waniliowa polewa.'

'Jak bez najmniejszego trudu przygotować porządną porcję pysznych, świątecznych ciasteczek – uroczych, oblanych słodkim lukrem biszkopcików, których zapach wprowadzi do wszystkich kątów atmosferę grudniowych celebracji? Owszem, można postawić na kuchenne wyczyny i takie delicje przyrządzić własnoręcznie. Można też oszczędzić sobie pracy i zafundować wszystkim domownikom moc aromaterapeutycznych wrażeń. A to wszystko bez najmniejszego wysiłku, w przeciągu zaledwie kilku chwil od podpalenia knota małej świecy od Yankee Candle. Uroczy słoiczek Snowflake Cookie zawiera w sobie esencję świątecznej słodyczy polanej suto różowym lukrem. Zapach kompozycji w mgnieniu oka otoczy nas atmosferą bożonarodzeniowego szczęścia.'
źródło


Przecudny, przepiękny ciasteczkowy zapach! Ciastko i wanilia to dla mnie dwie najbardziej wyczuwalne nuty, główne powiedziałabym. Cynamon jest lekko wyczuwalny, dla mnie tylko momentami podbija zapach, co mi jak najbardziej pasuje.

Pokochałam ten zapach od pierwszej chwili, najpierw w wosku, teraz na nowo zakochałam się, tym razem w aromacie świecy! Na myśl przywodzi przygotowania świąteczne, pełne cudownych aromatów, słodkich lukrowanych wypieków, przepysznych smakołyków, na których wspomnienie mam chęć upiec jakieś ciacho ;))
Uwielbiam ten zapach, myślę, że obecnie to mój zapach numer 1! Jeśli ktoś lubi słodkie zapachy, serdecznie polecam! Waarto!


Świecę można kupić na stronie Goodies, a konkretnie tu w cenie 46zł.


Znacie ten zapach? Macie takie same odczucia?

BUZIAKI, KAŚKA :*

27 komentarzy

  1. Dla mnie był to akurat nijaki zapach, jakby zapach cukru i tyle ;) Przynajmniej bardzo ładnie wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę faza na zapachy nie minęła :D

    OdpowiedzUsuń
  3. wąchałam i nie był zły, ale nie zachwycił mnie na tyle żeby kupić wosk ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Przy takich zapachach od razu nasuwają mi się świąteczne wypieki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę kupić świece, woski bo skończyły mi się po zeszłej zimie.
    Bardzo lubię relaksować się z nimi w tle ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. O taki zapach na pewno by mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam wszelkie ciasteczkowe zapachy, więc jestem przekonana, że ta świeca przypadłaby mi do gustu!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świece i YC uwielbiam jak wiesz ;) ale to zupełnie nie mój zapach.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!