wtorek, 29 grudnia 2015

Regenerujący krem do pięt od HEMEL.

Witajcie Kochani! Jak tam po świętach? Brzuszki pełne??
Wybaczcie, że w tym roku na blogu nie pojawiły się nawet życzenia, ale w Wigilię rano obudziłam się taka zasmarkana i z bolącym gardłem że sił zbrakło... A było tyle do zrobienia!
Dziś już jakby odrobinę lepiej, ale bez inhalacji ani rusz. Katar dusi, ostatnie noce nie przespane, bo nie mam czym oddychać i nie mogę zasnąć :(
Mam nadzieję, że szybko mi przejdzie, bo i bez tego jest mi już ciężko...
W czwartek zaczęliśmy 31 tydzień. Czas szybko leci, uświadomiłam sobie, że tak właściwie to za 2 miesiące mogę już mieć synka przy sobie :) I cieszę się, nie mogę się doczekać, ale i jakiś taki strach mnie ogarnia ... Zaczynam mieć jakieś dziwne obawy, czy na pewno dam sobie radę.
Niby czemu mam nie dać, ale myślę, że takie myśli w pierwszej ciąży to normalka, więc pewnie się to uspokoi jak tylko maluszek będzie już przy mnie :)

Dziś przychodzę do was z recenzją pewnego kremiku :)



Firma do niedawna dla mnie była nieznajomą. Nigdy nic od nich nie miałam, nie widziałam ich kosmetyków w sklepach.
Jednak stało się tak, że trafił w moje rączki, a ja bardzo chętnie wzięłam się od razu za jego testowanie, tym bardziej że ostatnimi czasy i przez lenistwo i dodatkowe kilogramy moje pięty wołają o pomstę do nieba ...

Skład dla ciekawskich- kliknij zdjęcie aby powiększyć.

Kremik mieści się w malutkim słoiczku koloru czerwonego. Na nim prosta i czytelna etykieta.
Skład bardzo, bardzo krótki, ale myślę że nie każdego zadowoli.. Ze względu na parafinę, której wiele osób nie lubi... No mi nie przeszkadza zupełnie, nie w kosmetykach tego typu i do tych części ciała. Parafiny unikam tylko w kosmetykach do twarzy.



Jak na słoiczek przystało łatwo się odkręca. Fajnie, że lekko się go odkręca, ale ... Uważam, że takie opakowanie dla kremów jest kiepskim rozwiązaniem, tym bardziej dla osób z długimi paznokciami- no ja obecnie takie mam i mówiąc szczerze nie jest to zbyt higieniczne, nabieram kremu i na palce i pod paznokcie... Da się temu zaradzić, no ale jest to dosyć uciążliwe.


Konsystencja kremu powiedziałabym bardziej stała niż ciekła. Najlepiej można ją przyrównać do lekko podgrzanego wosku. W rękach pod wpływem ciepła krem robi się o bardziej ciekłej konsystencji.
Nie ma problemów z rozsmarowaniem go, idzie gładziutko. Ja wsmarowuję go w całe stopy- nie tylko w pięty. Bardzo powoli się wchłania, ale to też nie jest jakimś mega dużym problemem, dlatego, że i tak używam go zawsze po kąpieli już jak powoli kładę się do łóżka, więc krem ma sporo czasu aby się wchłonąć.

Co do działania. Z opisu wynika, że krem ma regenerować skórę pięt. No i szczerze mówiąc krem fajnie nawilża, delikatnie zmiękcza skórę. Jedynie z tym miałam problem i na to zadziałał. Jeszcze nigdy nie doprowadziłam ich do takiego stanu, aby popękały, były jakieś mocno zniszczone.
No ale z ich miękkością często miewam problem.
Na to na pewno mogę go polecić. Nawilżenie i zmiękczenie jak trzeba :)
Nie jestem pewna, czy pomoże na popękane i mocno zniszczone stopy, chociaż patrząc na efekt jaki otrzymałam, myślę że mógłby dać radę.

Generalnie warto wypróbować :)


BUZIAKI :*

11 komentarzy

  1. :) Faktycznie wart wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się, że to ciekawy produkt :)

    Może kiedyś przetestuję

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz słysze o tym produkcie. Nie mam problemów z piętami, moją zmorą są raczej poduszeczki pod palcami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy produkt - u mnie tak świetnie spisuje się maść z wit. A :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej marki,ale kremik ma ciekawą konsystencję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam krem/maść do rąk i jest rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie krem do paznokci także się spisuje :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!