Nareszcie mamy weekend. A ja ten weekend mam wolny to podwójnie niecierpliwie czekałam ...
Wczoraj u nas w Augustowie były Moto-Noce. Byliśmy się 'pogapić'. Uwielbiam takie imprezy :) Później u nas była i mała imprezka :) Potrzebowałam takiego odstresowania :)
W pracy ostatnio niby lepiej, mniej stresów.. A w piątek znowu miałam nerwową sytuację, musiałam wzywać ochronę, policję.. Ehh. Mówi się, że taka praca, ale to nie do końca trafne..
No cóż, może będzie lepiej ?
Oby.
Dzisiaj przychodzę do was z recenzją mojego pierwszego kosmetyku z Sylveco.
Konkretnie chodzi o odbudowujący szampon pszeniczno- owsiany.
Prosta butelka z przyciemnionego plastiku. Naklejona biała- prosta i bardzo czytelna etykieta.
Oznaczenie, że produkt jest hypoalergiczny. W sumie fajnie, mam w sumie skłonności do uczuleń, więc dla mnie na plus.
Co obiecuje producent?
* zapobiega przesuszeniu* wzmacnia strukturę włosów
* przywraca miękkość i elastyczność
Producent zapewnia ziołową pielęgnację dzięki:
* proteiny pszenicy
* proteiny owsa
* miód pszczeli
Skład i dokładny opis producenta- kliknij zdjęcia aby powiększyć.
Wysoka chuda butelka z otwarciem typu klik.
Jasny wręcz przezroczysty płyn. Lekko gęsty, ale dość lejący się. Zdarzyło mi się, że spływał z ręki przed nałożeniem na włosy.
Zapach nie był drażniący, owszem. Ale nie przypadł mi do gustu. A przede wszystkim zupełnie inaczej go sobie wyobrażałam..
Pszeniczno- owsiany. Dosłownie myślałam, że tak będzie pachnieć. Aż wręcz tego wymagałam. Za to ten był miodowo- cytrusowy..
Zapach nie jest nieprzyjemny, ale nie spełnia moich oczekiwań.
Co do działania. Rozliczmy najważniejsze obietnice producenta.
*Zapobiega przesuszeniu: No cóż, nie zaobserwowałam, żeby się przesuszyły bardziej, więc chyba ok, tylko też z drugiej wcale nie są lepiej nawilżone..
* wzmacnia strukturę włosów: to akurat muszę przyznać, że jest do wyczucia. Włosy stały się mocniejsze, jakby mniej podatne na łamanie się- tak rozumiem tą obietnice, a więc ta jest spełniona.
* przywraca miękkość i elastyczność: tutaj porażka na całej linii.. Niestety po użyciu szamponu włosy były strasznie szorstkie i twarde... Żeby nie jakaś odżywka to tragedia- nie szłoby rozczesać na bank...
Ogólnie szampon uważam jako bardzo średni w działaniu.
Nie zrobił na mnie większego wrażenia, ogólnie jestem zawiedziona. Skusiłam się na niego ze względu na wiele pozytywnych recenzji jakie czytałam.
No cóż, tu się sprawdza reguła, że nie każdemu wszystko pasuje :)
A jak u was się sprawdził? Miłego popołudnia :*
KAŚKA
No i (mam nadzieję) wyczekiwane przez was wyniki konkursu.
Ogólnie miałam 17 zgłoszeń- dziękuję wam!- jednak aż 4 z nich nie spełniały przynajmniej jednej z obowiązkowych czynności.
No ale ostatecznie udało mi się wyłonić zwycięzcę - mój Kochany trochę mi pomógł :)
A jest to ...
Karolina Rogala! Gratuluję!
Wysyłam do Ciebie @ z informacją i czekam 7 dni na dane do wysyłki :)
Akurat szampony tej firmy mi nie służą ;/
OdpowiedzUsuńmi tez :) gratulacje dla wygranej
UsuńMnie bardzo kusił ten szampon, kiedyś czytałam o nim same pozytywy a teraz coraz więcej średnich recenzji.
OdpowiedzUsuńwg mnie nie warto wydawać pieniędzy.. Jest sporo tańszych i dużo lepszych ..
Usuńno właśnie ciekawe dlaczego włosy po nim są takie szorstkie może tak wyciągi zbóż na nie wpływają?
OdpowiedzUsuńnie wiem... ale efekt straszny ...
UsuńNie miałam jeszcze nic tej firmy :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
Moje włosy są po nim straszne..
OdpowiedzUsuńnooo właśnie moje też..
Usuńja z szamponami mam ostatnio przeprawe, tylko jeden mi odpowiada
OdpowiedzUsuńa jaki konkretnie ?? Ja mam wiecznie z nimi problemy ... ;/
UsuńBardzo ciekawy skłąd tego szamponu.
OdpowiedzUsuńno tak, ciekawe więc dlaczego ma tak straszne działanie;/
UsuńGratuluję zwyciężczyni :D
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam szamponu z tej firmy ;) pozdrawiam i obserwuję
OdpowiedzUsuńLubię Sylveco, ale pielęgnacja włosów przy użyciu ich kosmetyków u mnie się nie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńno i wygląda na to, że u mnie też ...
Usuńgratki ;)
OdpowiedzUsuńu mnie kosmetyki naturalne w ogóle się nie sprawdzają, a za firmą Sylveco jakoś nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńto był mój pierwszy od nich produkt.. jeszcze się nie poddałam, to że moje włosy nie polubiły szamponu nie znaczy że innych kosmetyków moje ciało nie polubi :) Spróbuję innych na pewno :) Teraz mam w kolejce peeling z korundem :)
UsuńNie znam tego szamponu zupełnie.
OdpowiedzUsuńnic nie straciłaś :P
UsuńNie znam, ale może to i dobrze... ;)
OdpowiedzUsuńno chyba.. :P
UsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuńZ produktów Sylveco póki co mam tylko produkty do twarzy. Szamponów jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńniedawno kupiłam peeling z korundem, ale jeszcze nie próbowałam.. :)
UsuńLubię Sylveco tego jeszcze nie miałam :]
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie sprawdził się jeszcze lepiej.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu, że włosy stały się mocniejsze zainteresował mnie, ale dalej napisałaś, że po umyciu zrobiły się szorstkie i twarde....szkoda :(
OdpowiedzUsuń