Dzisiaj chcę wam opowiedzieć o moim doświadczeniach z osławionymi kapsułkami Rival de loop.
Słynny rossmannowski produkt, ogólnie słynna rossmannowska firma.
Koszt niewielki, łatwo dostępny, ponoć cudak, czego chcieć więcej ?
Skład dla ciekawskich- kliknij, aby powiększyć.
Z zewnątrz papierowy kartonik, w środku blaszka- typowa dla tabletek, suplementów diety.
Kapsułki też wyglądają podobnie do tych aptecznych, ale niech was ręka Boska broni przed połknięciem! Nie sądzę, żeby to skończyło się dobrze..
Nie kapsułka jest tutaj najważniejsza, ale jej zawartość ...
Na początku może się to wydać dość brutalne... No niestety, aby wydobyć drogocenny płyn, należy ukręcić rybce główkę...
Na szczęście- pocieszam. Nie jest to prawdziwa ani żywa rybka! Tworzywo sztucznie jedynie, a więc bez obaw! Urwijcie rybce główkę, aby się przekonać, co kryje się w środku.
Na początku zastanawiałam się. Niby jak zawartość tak małej kapsułki miałaby wystarczyć aby wysmarować specyfikiem całą twarz, jednak szybko przekonałam się, że rybki są wręcz przepełnione! Zawartość jednej, to dla mojej twarzy zbyt dużo.
Musiałam po godzinie rozmasować olejek na twarzy, bo nadmiar już nie chciał się gdzieniegdzie wchłaniać.
Ktoś by powiedział- źle, nie wchłania się, do bani te kapsułki..
Tylko, że to nie do końca tak. Produkt się wchłania, ale dla mnie jest to bardziej maseczka. Na pewno nie nałożyłabym na wierzch podkładu, na pewno nie wyszłabym z tym z domu. Bo zwyczajnie bym się strasznie świeciła.
Na co dzień- przesada! Ale dla mnie jest to idealny nawilżacz do stosowania maksymalnie dwa razy w tygodniu! W takiej częstotliwości sprawdza się super!
Myślę, że gdybym miała suchą skórę wchłaniał by się i szybciej i całkowicie. Jednak mam cerę mieszaną, nawet może i tłustą- nie jestem pewna.
Podsumowując nie żałuję tej 'przygody'. W końcu, żeby to była prawdziwa rybka pewnie bym żałowała ...
BUZIAKI,
KAŚKA! :*
Podczas promocji właśnie te Hydro najszybciej schodziły :P
OdpowiedzUsuńja je kupiłam właśnie jak były w mega promocji, ale nie na -40 :P
UsuńJa stosuję je zawsze na noc :)
OdpowiedzUsuńja olę nie, bo wycieram w poduszkę, śpię na brzuchu :P
UsuńChyba ogonek, a nie główkę. :D Ja to pewnie chciałabym to połknąć.. :) I się zatruć przy okazji :D
OdpowiedzUsuńno właśnie główkę, bo to nie są zwykłe rybki P
UsuńNigdy ich nie miałam, ale w końcu muszę je wypróbować;)
OdpowiedzUsuńwarto!
Usuńnie mialam jeszcze;)
OdpowiedzUsuńzachęcam :)
Usuńmoże te by się u Ciebie sprawdziły, myślę, że warto wypróbować, tym bardziej, ze cena bardzo przyjemna :)
OdpowiedzUsuńLubię takie kapsułki. Mam inne z RdL które mają szklane fiolki małe i zawsze się boję, że zrobię sobie krzywdę przy ukręcaniu. Muszę więc tych wypróbować.
OdpowiedzUsuńpewnie, one są baardzo łatwe w użyciu :)
Usuńjuz kilka razy miałam je w koszyku ale rezygnowałam:)
OdpowiedzUsuńmoże w końcu się skusisz :)
UsuńHehe biedna rybka :)
OdpowiedzUsuńoj tak ..
UsuńLubię produkty tej firmy :)
OdpowiedzUsuńto mój pierwszy taki produkt :) znaczy z tej firmy też :P
UsuńMiałam te kapsułki, nie były złe (nawet powiedziałabym, że jak na tą cenę to całkiem fajne), ale nie porwały mnie jakoś szczególnie -więcej do nich nie wróciłam.
OdpowiedzUsuńja pewnie wrócę :)
Usuńnigdy nie miałam tych rybek :) czas spróbować :)
OdpowiedzUsuńno pewnie :)
UsuńTez miałam okazję używać tych rybek u mnie bez szału. Też mam cerę mieszaną :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że u Ciebie się nie sprawdziły
UsuńFajnie wyglądają, ale ja wolę dwie krople oleju i kwas hialuronowy i mam to samo )
OdpowiedzUsuńno tak.. :))
UsuńW końcu muszę je wypróbować, bo już kilka razy się do nich przymierzałam :)
OdpowiedzUsuńskuś się, nie zawiedziesz się :P
UsuńFajnie, że się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńMuszę się zaopatrzyć w te rybeńki :) Moja cera jest mieszana, w kierunku tłustej, ale taki nawilżacz czasem warto mieć :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie spotkałam się z tymi kapsułkami, ale wyglądają na warte uwagi :)
OdpowiedzUsuńWidziałam je, ale jakoś nigdy nie wypróbowałam :)
OdpowiedzUsuń