piątek, 6 czerwca 2014

06.06.14

Heej.
Co nowego ?
I dużo.. I mało. To zależy z której się strony patrzy.
Przeżyć jutro i niedziela wolna :) W niedziele odbieram torcik i jadę do mamci... :D
15 czerwca ma urodzinki.. A pracując w cukierni to nie sposób nie 'kupić' mamci smakołyka.
A że wg mnie zwykłe torty to słodka kicha zamówiłam marcinka a'la tort. Myślę, że to lepszy pomysł niż nawalony słodkim kremem kloc. Piękne te torty robią nie powiem, ale jeżeli ma się liczyć też smak milion razy wolę marcinka!
I przyozdabiają go tak delikatnie... subtelnie. Jak odbiorę zrobię zdjęcie i wstawię w następnym poście.

Mam dwa nowe kwiatki :D
Wymarzoną od wieków lawendę.. Co prawda kupioną (przez mego misia) a nie wyhodowaną z ziarenka .... Ale oby teraz mi przeżyła i będzie gyt.




A no i mam kolejnego kwiatka... Nabyłam wczoraj...
Nazywa się Ptilotus Joey. Nie potrzebuje dużo wody więc raczej go nie zabije :D
Strasznie mi się spodobał, więc jest. :))))
Mój chłopak się ze mnie śmieje, że może lepiej on się nimi zaopiekuje... Hmm... Cóż... Nie muszę chyba być dobra we wszystkim, prawda?


W moim uchu zagościł też nowy gość :D Mam dodatkowy kolczyk w chrząstce. Dawno chciałam go zrobić... W sumie nie wiem czemu dopiero teraz się zdecydowałam ...
Tylko trochę nie przemyślałam po której stronie ma być, ale ważne że jest!

Boli jak cholera powiem szczerze, ale i tak nie żałuję!

Nabywając nową, bieżącą prasę natknęłam się na fajny zestaw:
Cosmo strasznie lubię. Żele pod prysznic original source też, może nie ten zapach ale cóż... Akurat kończy mi się kokosowy, więc przyda się :)

W moje ręce wpadło też teraz mleko do kąpieli z Farmony. z Serii Sweet Secret. Czekoladowe mleko do kąpieli z pistacjami :D
No zapach meeeega!!!! Mogę się kąpać codziennie po kilka razy :D

 Wracając dzisiaj z pracy rowerem nagle zobaczyłam wielkie krzyczące litery 'KIERMASZ TANIEJ KSIĄŻKI -50%'
No jak, jak się miałam nie zatrzymać...
Jak... Jak miałam nie zajść ?
No i jak miałam nic nie wybrać ???
No oczywiście że nie wyszłam z pustymi rękoma... Za taką cenę, wcale mi nie żal...



12 złotych za sztukę ... Trzy poprzednie książki  melissy marr z serii o wróżkach kupiłam każda po 32 złote ... Ech. A teraz wszystkie są po 12 ...
Jak i pamiętniki wampirów i dużo dużo dużo innych łakoci dla takiego mola książkowego jak ja ... Ale cóż, z racji że mój portfel ma dno na tym poprzestałam. Ale od razu uprzedzam, że póki co! Ja tam na pewno wrócę ...!


Pisałam jakiś czas temu o pomadce do ust z Alterry, tej rumiankowej, jako odżywce do rzęs... No i dzisiaj po 1,5 miesiącu kuracji, używania dzień w dzień proszę oto efekty. Niestety zdjęcia słabe jakościowo, bo telefonem, ale wierzcie mi na słowo efekty na prawdę są super!! Jak skończę to opakowanie, na pewno nabędę kolejne! Sto procent. Moje  rzęsy zawsze były strasznie słabe... Teraz są mocniejsze, co prawda jaśniejsze, ale co z tego skoro i tak się maluję ? Są grubsze i dłuższe. Wcześniej strasznie wypadał, teraz? Wcale :) 
Polecam jak najbardziej szczerze! 

PRZED:





PO:




Na dzisiaj tyle :)
Pozdrawiam wszystkich ! :*

K8 :)



25 komentarzy

  1. Lubię lawendę :)
    Ps Zmieniłam adres bloga na http://miszmaszleny.blogspot.com/, trzeba od nowa zaobserwować.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mówiłam, że będziesz zadowolona z Alterry! :)
    książki! <3 czemu ja się nie zetknęłam z takim kiermaszem? moja wakacyjna lista 'must read' ma już kilka pozycji ;)
    gratuluję i lawendy i kolczyka, ale zamiast cosmo wolę Elle.
    pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez lubie lawenda ale w doniczce w ogródku w kosmetykach juz tak sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja tak samo ... Mam sól do kąpieli lawendową, ale niezbyt ją lubię ...

      Usuń
  4. tez mialam kolczyk w tym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja planuję już dwa kolejne :P
      Ale w drugim uchu .... :)

      Usuń
  5. Fajne kwiatki, żałuję, że ja nie mam takiego kiermaszu książki w pobliżu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny ten 2 kwiatuszek :) i kolczyk :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też chyba skuszę się na lawende :-)
    Faktycznie alterra działa na twoich rzęsach u mnie niestety sie nie sprawdziła :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam lawendę... Coraz bardziej mi się podoba :)

      Usuń
    2. Chyba się skuszę :-) Uwielbiam jej zapach :-)

      Usuń
    3. Kosmetyków z dodatkiem lawendy za bardzo nie lubię, ale samą lawendę uwielbiam :)

      Usuń
  8. Ja także mam lawendę:) Ale na dworze sobie ładnie rośnie:) pomadka do ust jako odżywka do rzęs? Dobrze zrozumiałam Kochana?:) Wspaniałe efekty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze zrozumiałaś :) to jest świetna odżywka do rzęs!
      Polecam jak najbardziej! :)

      Usuń
  9. Też miałam zamiar stosować tą pomadkę na rzęsy ale mam mega problemy z systematycznością :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też je mam. Ale już weszło mi w nawyk, Smaruję jak zmyję makijaż i przed nałożeniem tuszu :)

      Usuń
  10. Och - kolczyk nie dla mnie, lawendę lubię - mam w ogrodzie :) dosyć sporą kępę.
    Rzęsy śliczne :)
    Zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co kto lubi :)
      Lawenda w ogródku... To ja zazdroszczę :P

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!