sobota, 3 października 2020

COSNATURE: 3W1 Naturalny szampon i żel z wyciągiem z szyszek chmielu.

Hej :) Jesień zdecydowanie się już zaczęła. Pogoda momentami już pokazuje swoje kaprysy, cóż, nie ma się co dziwić, mamy październik. Wrzesień minął mi momentalnie, nawet nie wiem kiedy przeleciał. Generalnie mam wrażenie, że cały rok mi tak uciekł. Też to czujecie, czy tylko u mnie świat wszedł w jakieś anormalnie chore obroty?


Dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć o szamponie 3w1 z nowej serii Cosnature MEN. Używał go oczywiście mąż, więc recenzja pośrednio będzie jego ;) Zapraszam.


Produkt otrzymujemy w dużej tubie o pojemności 200ml. Grafika sugeruje co produkt ma w środku, wyciąg z szyszek chmielu.


Naklejka z informacjami w języku polskim- super. Można też zerknąć na skład :) Producent zapewnia też, że produkt zachowuje swoje właściwości 12 miesięcy od otwarcia. 


Konsystencja jest dosyć gęsta, typowa żelom. Produkt jest całkowicie pozbawiony koloru, jest bezbarwny. Jeśli o zapach chodzi mąż określa go jako dziwny, zupełnie nie w jego stylu, ja z kolei uważam, że zapach jest specyficzny, fakt, jednak według mnie ciekawy.

Jeżeli o działanie chodzi... Normalnie pierwszy raz w życiu jesgtem w takiej sytuacji, że mąż aż tak skarżył się na działanie jakiegoś produktu. Przeważnie było tak, że jest to ewentualnie nic ciekawego, że zapach nie taki, że nie robi czegoś, a miał robić. W tym wypadku ani zapach nie taki, ani działanie... Na początku było ok, problem pojawił się po około tygodniu. Swędzenie skóry głowy i ogólnie całej skóry ciała. Na tyle że np na łydkach pojawiły się dziwne suche i łuszczące się plamy. Skóra mego męża nie jest jakaś wymagająca, balsamów od zawsze używał dosłownie kilka razy w roku (w 90% ja go namawiałam, np po długiej ekspozycji na słońcu), więc to na pewno nie stało się przez fakt tego, że zapomniał się nakremować, bo zwyczajnie robi to rzadko. 

Musi być tu jakiś składnik, który tak go podrażnia, innego wytłumaczenia nie znajduję. 

Szkoda, bo na prawdę czuję duży zawód. Właśnie ze względu na to, że dla męża przeważnie większość kosmetyków chociaż 'pasuje'. Tym bardziej, że nie oszukujmy się, ze względu na skład i politykę firmy jest to produkt warty wypróbowania. 


Znacie produkty Cosnature? Ja mam z nimi bardzo przyjemne doświadczenia! Pochwalcie się co sprawdziło się w waszej pielęgnacji i czego używają wasi mężczyźni? Dajcie znać, jestem ciekawa!

Udanej reszty weekendu
BUZIAKI, KAŚKA :*

6 komentarzy

  1. Nigdy nie korzystałam z tej marki. Kiepsko, że produkt wywołał takie efekty u Twojego męża :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Markę lubię, zaś tego szamponu nie miałam, szkoda, że nie sprawdził się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno nie miałam nic z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ich inny szampon do włosów również przesuszył mi skórę :/

    OdpowiedzUsuń
  5. O marce słyszałam, może nawet coś miałam od nich. Ale tego produktu nie odważyłabym się spróbować, bo mam problemy ze skóra głowy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam go, ale chyba też nie miałam nic tej marki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!