poniedziałek, 28 września 2015

Witajcie!

Witajcie Kochani! Ja się chcę krótko usprawiedliwić, dlaczego ostatnio jest mnie ciągle tak mało i tu u mnie jak i u was na blogach.
Przepraszam was za to bardzo, ale gorętszego okresu w życiu chyba jeszcze nie miałam.
Przygotowuję się do ślubu, zostały już niecałe 2 tygodnie ... Ciągle coś jest do załatwienia, ale i 'kupa' stresu...

Z zębami dalej przeboje... Dzień po zrobieniu (w sobotę) wypadły mi dwie plomby..
Pojechałam do gabinetu, mimo, że był otwarty odmówiono mi naprawienia tego, gdyż jest weekend, a w weekend oni przyjmują tylko prywatnie, wspomnę że ja za swoje zęby też płaciłam. Strasznie się wkurzyłam, bo to były dwie jedynki więc chodziłam przez cały weekend z dziurą ogromną i musiałam pić przez słomkę... i jeść przez słomkę ze względu na mega wrażliwą całą górną szczękę...
Przeryczałam zresztą pół piątku- bo bezpośrednio po zrobieniu zębów były tak wrażliwe, że oprócz  śniadania rano nie jadłam już nic a piłam przez słomkę i to też sposobem :(

Na prawdę katorga... Każda wizyta kosztowała mnie mega dużo stresu itd a to jeszcze nie koniec :(
W poniedziałek zrobiono mi te plomby, ale krzycząc na mnie, że zachowuję się jak gwiazda, bo skoro w weekend nie przyjmują to jak mieli mi zrobić, że nie umiem się zachować w towarzystwie, że jestem niekulturalna ... No cóż. Żadne moje argumenty nie trafiały do nich... Widocznie taki mój żywot... Zawsze się o swoje wykłócać ;/

Dzień później wypadła mi kolejna plomba, ale nie wróciłam już do tego dentysty... Zapisałam się gdzie indziej, ale tydzień muszę czekać ... Idę dopiero w środę :(
Masakryczne przeżycia ...

Dodatkowo zaczynamy przeprowadzkę. Znaleźliśmy większe mieszkanie, dużo ładniejsze no i właściciele dużo uczciwsi... Ale no wiadomo, człowiek uczy się na błędach, już wiedzieliśmy co mówić, o co pytać jeszcze przed zawarciem umowy, teraz dogadaliśmy wszystko! Myślę, że będzie dobrze :)
W każdym razie zaraz ruszam na sprzątanie ... No i znowu mega pracy. Ale to nic, chcę zmienić mieszkanie więc nie narzekam :) Biorę się do roboty i tyle. Oby było lepiej ...

Postaram się wrócić jak najszybciej i w końcu pisać posty i zaglądać regularnie do was. Postaram się już wieczorem naskrobać post i nadrobić zaległości u was!

BUZIAKI,
KAŚKA :*

3 komentarze

  1. Przykra sprawa z tym dentystą ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia! I czekam na zdjęcia ze ślubu Panno Młoda ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. To jakiś dentysta sadysta chyba bo ja mimo,że boję się dentysty to jak już muszę iść bo wiadomo różnie bywa to znalazłam w swojej okolicy bardzo miłą panią doktor i trochę mniej się boję już, ale rozumiem bo w przeszłości wcale nie bywało lepiej... I powodzenia z nowym mieszkaniem :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!