niedziela, 27 kwietnia 2014

Promocje i promocje ... oczopląsu można dostać...

Te pudry zupełnie mnie zgubiły :P
Oczywiście nie mogłam zakończyć zakupów na tym co wam pokazałam... Dostałam kartę podarunkową a więc moje zakupy ostatecznie wyglądają tak :












Już z miejsca mogę wam powiedzieć, że puder z rimmella match perfection jest super! Od paru dni używam tylko i wyłącznie jego. Bez żadnego podkładu, co najwyżej jakiś bronzer, lub odrobina różu. Korektor pod oczy obowiązkowo, jak zawsze :)

Puder Match Perfection super kryje, nie robi z twarzy maski, jedyne czego wymaga, aby wyglądać dzięki niemu perfekcyjnie to krem pod podkład. Po prostu, aby twarz była nawilżona. Jego efekt to i tak matowanie. Chodzi przede wszystkim o to, że jak każdy suchy puder pokazuje on każdą, dosłownie każdą suchą skórkę, lub ogółem przesuszoną skórę. Ostatnio niestety, przez tydzień odstawiłam jakikolwiek peeling na twarz... Bo ekhm.. delikatnie mówiąc zdarłam sobie naskórek plastrami z woskiem..
Nigdy mi się to jeszcze nie zdarzyło, a od bardzo bardzo dawna używam tych samych plastrów... Nie wiem czemu tak wyszło.. Ale uratował mnie krem z olejkiem arganowym z ziaji, do cery suchej. Dwa dni z rzędu, na noc nakładałam grubą warstwę na okolice ust i nosa. Zregenerował on naskórek bardzo szybko i efektownie. Także w krem ten też polecam. Ja miałam tylko próbkę, więc będzie bez zdjęcia. Zużyłam całą próbkę. W zupełności mi wystarczył. Ale na przyszłość w razie takiej sytuacji, wiem co zadziała :)

Reszty pudrów jeszcze nie używałam. Nie chcę zaczynać wszystkich, chcę zużyć to, co mam zaczęte.

Dorwałam wczoraj w biedronce szampon i odżywkę z timotei.







Zapach trochę mi nie podchodzi, ale może w czasie mycia w połączeniu z wodą inaczej to będzie się przedstawiać. Każde za 3,99. Tzw przecena 'ostatnie sztuki'.
Czasami można coś fajnego upolować :)

Któregoś dnia przejadę się tam znowu, bo w tej blisko mnie jest dużo mniejszy wybór.

A tak a propo's.
Przeprowadziłam się. Od jutra zaczynam nową pracę.
Czy się boję? Hmm... Chyba trochę tak. Ale czuje że nie mam czego i że to tylko jutro wydaje się być takie straszne. Dalej będzie już tylko lepiej. :)
Trochę tu ciasno... ale jakoś dam radę :)

Nie znalazłam aparatu. Siostra jeszcze ma ogarnąć tam, jak będzie swoje rzeczy przenosić, może więc jeszcze się jakimś cudem znajdzie, w co wątpię, bo mam wrażenie, ze szukałam już wszędzie. Cóż. Wygląda na to, że jednak udało mi się go inteligentnie wywalić ze śmieciami.
Tylko POGRATULOWAĆ! :)
No cóż. Jak odłożę coś kupię aparat. To będzie mój pierwszy większy wydatek.

Odwiedziliśmy dziś Deichmanna.
Ł. chciał nabyć jakieś buty. Coś sportowego. Nic nie znalazł. Wychodząc jednak wpadł mi w oko plecaczek ... Jak zobaczyłam cenę, momentalnie się cofnęłam, bo mniej więcej w takiej cenie patrzyłam na allegro i byłam gotowa za tyle kupić.



Kosztował 69,90. Bardzo bardzo bardzo mi się podoba! Właśnie na taki polowałam :)


Ok. Lecę się dalej rozpakowywać. Jeszcze wiele tego...
Miłego dnia misiaki :)

P.S.: Lawenda zasiana... Tylko czekać aż wzejdzie.. ;-)



8 komentarzy

  1. spore zakupy ja się ograniczam

    OdpowiedzUsuń
  2. :) może ja się skuszę na ten Rimmel?Akurat mi się kończy w kamieniu :) mialam taki podkład i był nawet dobry, ogólnie z Rimmel dla mnie najlepsze podklady, a mój hit to Rimmel Lasting Finish 25 202 nude :) polecam :) plecaczek cudny :) szkoda, że nie odnalazłaś aparatu :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja używam tego pierwszego, Stay Matte i do tej pory jestem zadowolona ;) chociaż teraz moim top są kosmetyki z Bourjois - bardzo dobre i bardzo wydajne.
    bardzo fajny plecak upolowałas! a ja lawende oddałam dla babci, bo nawet iglaki i kaktusy morduję :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubiłam ten Stay Mat :-)
    Śliczny plecaczek :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Stay Matt miałam i dobrze wspominam:) A lawenda rośnie u mnie na podwórku,Mężuś kupił w Holandii i sobie rośnie;) Na niektórych recenzjach jest widoczna już zasuszona w kępkach:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!