piątek, 22 grudnia 2017

ISANA: Limitowane zimowe żele pod prysznic: Cosy Dreams, Lovely Winter.

Witajcie Kochani! Przygotowania do Świąt w trakcie. Czas pędzi jak szalony, a pracy jakby, zamiast mniej to co raz więcej. Dobrze, że darowałam sobie w tym roku pierniki, Bartek trochę przychorował, trzy dni został w domu i powiem szczerze, że nie zdołałam nic, kompletnie nic w te dni zrobić. Obiad, marne zakupy i tyle. Był marudny, kaszel, katar nie poprawiały mu samopoczucia, dużo się tulił i przeogromnie dużo spał. Na szczęście to nic takiego, ot zwykłe przeziębienie, normalne u przedszkolaka, jednak czwartego dnia-dziś- poszedł do przedszkola i dzięki temu chociaż załatwiłam ostatnie sprawy i raczej ostatnie zakupy przed świętami. Nie liczę drobiazgów spożywczych, bo to na pewno mnie jeszcze czeka :P

Dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć o dwóch, nowych, limitowanych zapachach żeli pod prysznic od Isany. Jak tylko je zobaczyłam u kogoś na zdjęciach wiedziałam, że nie podlega to dyskusji, musiały wejść w moje posiadanie. Oba! Tak więc są ;)


Cudowne, urocze, no piękne opakowania! Bardzo kuszące, mnie zdecydowanie namawiają do ich kupna!

Na pierwszy ogień wariant Lovely Winter.





Kilka słów od producenta, skład. Pojemność to 300 ml.


Otwarcie dosyć typowe, na zatrzask. Niewielki otwór, butelka z dosyć miękkiego plastiku, bez problemu można wydobyć pożądaną ilość produktu.


Konsystencja dosyć gęsta, żelowa. Kolor przezroczysty lekko mglisty.

Zapach... cudowny! Jest to wanilia i kwiat tabaki. Nie mam pojęcia, jak pachnie kwiat tabaki, ale czuję coś cudownego, waniliowego. Nie jest to słodki zapach. No może ma słodkie podbicie, tyle.  Dla mnie jest to dosyć wytrawny zapach.
Wiecie jak to dla mnie pachnie. Jak jedno konkretne ciasto, robione kiedyś bardzo często przez moją mamę. Ciasto a'la babka piaskowa, z jabłkami.
Zapach jest obłędny, idealnie się nadaje na ponure zimowe wieczory, w moment poprawia humor, odpręża i relaksuje! Jest to mega nietypowy zapach, ale śmiało mogę rzec, że to jeden z najcudowniej pachnących żeli pod prysznic jakie kiedykolwiek miałam.


Pora na wariant Cosy dreams.





Kilka informacji od producenta. Skład. Pojemność to 300ml.


Otwarcie na zatrzask. Niewielki otwór, jednak produkt wydobywa się bez problemu.


Na dłoni nie widać, ale tutaj mamy lekko pomarańczowy kolor. Konsystencja typowa dla żelu pod prysznic, dosyć gęsta.

Kolejny obłędny zapach! Słodki otulający, przełamany nutą drzewa sandałowego. Nie jest to cytrusowy zapach, kwaskowaty ani nic w tym stylu. To piękny, słodki zapach, bardzo otulający i na maksa odprężający.. Kolejny ideał na tą ciemną i zimną porę roku! Ten z kolei to trochę pomarańczowa mamba, ale ... dla mnie to dosłownie mandarynka z cukrem i słodką śmietanką. Właśnie czuję tą mandarynkę i nutę śmietankową.


Oba żele dobrze myją, nie podrażniają i nie wysuszają mnie. Są to, według mnie, w 100% warte kupna produkty. Każdy bez promocji kosztuje 3,99 zł. Przecież to śmieszna cena ;)
Jedyny minus to to, że zapachy nie utrzymują się po zmyciu ani chwilę :(( Jednak cóż, widocznie wszystkiego mieć nie można.

I jakbym miała wybrać ten, który spodobał mi się najbardziej .... Nie potrafię! Z nimi mam tak, że jeśli używam jednego z nich, on zajmuje miejsce ulubieńca, jednak na drugi dzień, kiedy używam drugiego on z kolei staje na pierwszym miejscu!
I weź i weź :P


Znacie te żele limitowane? Lubicie żele isany? Też kupujecie niemal każdą limitkę? :P

BUZIAKI, KAŚKA :*

9 komentarzy

  1. Lubię mydła w płynie tej marki właśnie przez te bardzo przyjemne zapachy. Świetne są też płyny do kąpieli :-) Jednak tych żeli nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  2. akurat te zapachy tak nie do końca mi przypasowały. Jeszcze lovely winter jakoś ujdzie, ale cosy dreams to kompletnie nie moja zapachowa bajka ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Z Cosy Dreams mam dezodorant :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapachy na pewno super i ta grafika na opakowaniach również <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam mydełko o rąk z tego pierwszego ale zupełnie nie moje zapachy . Strasznie mnie drażnił i cieszę się że w końcu dobił dna ;).

    OdpowiedzUsuń
  6. Super są te żele, tanie i świetnie pachną! :)

    Wesołych Świąt ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię żele Isana, choć w ostatnich miesiącach mam fazę na Avon :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam/miałam oba :D

    Wesołych, spokojnych i radosnych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!