środa, 5 marca 2014

05.03.14 czuuć wiosnę!

Może nie konkretnie dziś bo sypie śnieg, ale ogółem ja już żyje ciepłem...
Mam chęci... do wszystkiego. :) Ostatnio zrobiłam już wiosenne porządki w pokoju. Okna, wszystkie kąty poszorowałam, że hoho.

Czekam na najbliższą wolną sobotę, pojadę do ukochanego i w końcu wyjaśni się co z tą moją cukiernią ... Bardzo bym chciała żeby się udało :) Na prawdę duża szansa.
Na szczęście. Na pełnię szczęścia.  :))))

Polecam posłuchanie Pharrell Collins 'Happy' Nastraja jak nic :))

Dziś Środa Popielcowa. Na post mam ładne postanowienia. Ciekawe czy mój kochany pomoże mi dotrwać ....
Cały Wielki Post zamierzam:
-nie jeść słodyczy, żadnych absolutnie żadnych, ani bio ani innych. Żadnych chipsów też
- nie pić alkoholu :) Oprócz dwóch dni. Kochanego urodziny i jedno wyjście do jego bardzo dobrych znajomych, jedno piwo, czy kieliszek wina, nie więcej.

Chciałabym przez post schudnąć minimum 5 kg. Wiem, że jest to realne, bo po pracy że tak powiem zawsze jestem 'urobiona'.
Odkąd zaczęłam tam pracować schudłam 15 kg :) Każdy jest zaskoczony i mówi że wow itd. No dobrze, super 15 kg. Dużo, czuje się lepiej będąc sobą, ale do tego abym czuła się 'dobrze' będąc sobą to mi daleko ... Jakbym schudła jeszcze 20 kg to bym była w niebie.... :) dosłownie! Ale już te 15 kg (kolejne) da mi poczuć się dobrze. Na prawdę dobrze.

Dlatego post to jest dla mnie dobra okazja. W zeszłym roku też schudłam w poście, ale wtedy nie pracowałam. Było tak, że w każdą środę i piątek nie jadłam nic, oprócz zup takich z proszku na kostce rosołowej.  W sumie nie miałam napadów głodu, dawałam rade bez większej spiny, ale w tym roku nie dam rady. Nawet się na to nie porywam. W pracy umarłabym z głodu. Chyba że od kwietnia będzie cukiernia, to wtedy od kwietnia zrobię sobie jeden dzień nie jedzenia :)

Co do kosmetyków... Mam sporo nowości, parę rzeczy na prawdę godnych uwagi..
Teraz też ścięłam włosy... o połowę! Skróciłam je o jakieś 15-20 cm.... :) Są znowu kruczoczarne, a nie ciemnobrązowe :)  Bardzo, ale to bardzo mi się to podoba. To jest moja kolejna motywacja do zmian.

Będę od niedzieli, lub poniedziałku używać nowej odżywki, właściwie nowości z firmy schwarzkopf.
Dokładniej opisze ją i wstawię zdjęcie po przetestowaniu, czyli po ok 2 tyg :)

Na dziś tyle, powoli zbieram się do pracy :)

BUZIAKI,
KAŚKA

1 komentarz

  1. Trzymam kciuki za Twoje plany :) jejciu jak ja bym chciała schudnąć 5 kg chociaż...skoro mówisz, że można to zapewne masz rację :) mi się znów przytyło, brzuch ohyda samo sadło, już nawet mąż mi docina :( rewelacyjnie schudłaś i jeszcze długo będziesz słyszała ach och i wow ;p Happy - uwielbiam :) pozytywnie nastraja :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Staram się odwiedzać blog każdego z komentujących :)
Jeżeli coś w moim blogu Cię zainteresowało- zaobserwuj.
Na pewno nie umknie to mojej uwadze i jeśli Twój spodoba się mi- zrobię to samo.
Proszę o nie spamowanie linkami- trafię do was :)
Pozdrawiam!